Smutne życie Jadona Sancho na wygnaniu. Jest trzymany pod kluczem

Jadon Sancho nie przeprosił Erika ten Haga za niesubordynację, więc władze Manchesteru United nie mają wobec niego litości. Anglik jest całkowicie odcięty od reszty zespołu - donoszą media.

Jadon Sancho przez słowa, które umieścił w mediach społecznościowych na początku sezonu, nie ma w Manchesterze United życia. Erik ten Hag dał skrzydłowemu szansę na odkupienie win, lecz ten z niej nie skorzystał.

Od kilku długich tygodni 23-latek snuje się po budynkach Manchesteru United niczym duch. Jest on całkowicie odseparowany od pierwszego zespołu. Nie może z nim jeść, rozmawiać i oczywiście trenować. Początkowo wydawało się, że Anglik będzie ćwiczyć wspólnie z młodszymi zawodnikami.

W rzeczywistości Sancho trenuje od października samotnie. Klub nie chce, żeby miał on kontakt z młodzikami, na których mógłby źle wpłynąć.

Popularne

Previous

Jak radzi sobie Vladan Kovačević po odejściu z Rakowa Częstochowa?

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

To już przesądzone?! Legia Warszawa chce głośnego transferu wewnątrz Ekstraklasy, zaraz może podpisać kontrakt

Ryōya Morishita nie dla Legii Warszawa?! Pojawili się chętni na transfer

Next

Skrzydłowy podczas sesji na siłowni musi zamykać za sobą drzwi na klucz, by przypadkiem nikt do niego nie wszedł i nie zamienił kilku słów, o czym donosi „The Guardian”. Totalna banicja.

Obydwie strony zdecydowały, że nie ulegną. Dla władz „Czerwonych Diabłów”, które pamiętają o ponad 80 milionach euro wydanych na niepokornego piłkarza, to dość trudne.

Erik ten Hag nie przyjmie już ewentualnych przeprosin. Po tylu tygodniach uważa, że byłyby to jedynie puste słowa, mające przywrócić buntownikowi z Londynu dawne przywileje. Tak się nie stanie.

Manchester otwiera się więc na letni transfer. Wysłucha wszystkich ofert, wiedząc, że prawdopodobnie nie odzyska nawet połowy zainwestowanej latem 2021 roku kwoty.

Chętna na powrót dawnej gwiazdy byłaby Borussia Dortmund, ale ekipa z Premier League musiałaby pójść na pewne ustępstwa. Niemcy myślą jedynie o wypożyczeniu, a w dodatku bez pokrycia pełnej pensji. ESPN twierdzi, że oferta na takich warunkach powinna pojawić się w styczniu.

Jadon Sancho od momentu przeprowadzki na Old Trafford zanotował 82 występy, dwanaście bramek i sześć asyst.