Środkowy pomocnik przez niemal cały styczeń wzbraniał się przed opuszczeniem Stadio Giuseppe Meazza, ale ostatecznie uległ i zgodził się na wypożyczenie do Sampdorii. Sam komunikat „Nerazzurrich” został napisany w taki sposób, że dało się odczuć, iż piłkarz ma nadal przyszłość w klubie. Wygląda jednak na to, że mediolańczycy zmienili zdanie.
Chociaż 26-latek, który przed większość pierwszej części sezonu borykał się z problemami zdrowotnymi, po przeprowadzce do Genui rozegrał już dziewięć spotkań i zanotował trafienie, nie znajduje się w planach Simone Inzaghiego na przyszły sezon.
Wobec tego, jak podaje „Tuttosport”, Inter zdążył wycenić zawodnika. Oczekiwana kwota to 15-20 milionów euro. Tymczasem pojawił się pierwszy chętny.
Zainteresowanie Stefano Sensim wyraża AC Monza, czyli wicelider Serie B. W przypadku awansu do ekstraklasy klub zamierza sprowadzić go do siebie, a pod uwagę najprawdopodobniej będzie brane wypożyczenie z opcją lub obowiązkiem kupna.
Dziewięciokrotny reprezentant Włoch uchodzi za spory talent, ale kontuzje uniemożliwiają mu rozwinięcie skrzydeł. Jego łączny dorobek w koszulce Interu Mediolan to 52 występy, cztery gole i tyle samo asyst.