Swego czasu wypełnił lukę po Cristiano Ronaldo. Czeka ponad trzy lata, aby w końcu strzelić gola
2025-10-16 10:46:02; Aktualizacja: 4 godziny temu
Mariano Díazowi, nie do końca spełnionemu talentowi z Dominikany, nie udaje się wykorzystać nowej, być może nawet ostatniej szansy na wzbicie się ponad wyżyny swoich możliwości. Nowy nabytek Deportivo Alavés wciąż nie strzelił gola. Na odblokowanie się czeka... przeszło trzy lata.
Przed siedmioma laty szumnie zapowiadano wielki powrót na Santago Bernabéu. Po odejściu absolutnej legendy, Cristiano Ronaldo, kilka tygodni później dokonano medialnej prezentacji nowego napastnika. Był nim Mariano Díaz.
Błyskawiczny powrót stał się faktem. Kibice liczyli na nowe otwarcie chłopaka urodzonego Premià de Mar po tym, jak przez długi czas rozwijał się akademii „Królewskich”. Ogromne wrażenie zrobiły liczby, jakie notował w Olympique'u Lyon.
Życiowego sezonu 2017/2018 nigdy już nie był w stanie powtórzyć. Marzenie o wygraniu Pucharu Europy spełniło się dwukrotnie, natomiast oczekiwania kompletnie nie znalazły odzwierciedlenia w rzeczywistości. W 84 występach strzelił 12 goli – ostatniego 15 maja 2022 roku przeciwko Cádiz.Popularne
Po rozstaniu z macierzystym klubem przed dwoma laty u reprezentanta Dominikany wszystko totalnie się posypało. Wolny transfer do Sevilli nie posłużył jako trampolina do powrotu na najwyższy europejski poziom. Nadal przegrywał rywalizację o podstawowy skład, hamowała go również kontuzja stopy.
Skończyło się na tym, że po wygaśnięciu umowy przez ponad rok nie znalazł nowego pracodawcy. Dopiero w sierpniu bieżącego roku pomocną dłoń zaoferowało Deportivo Alavés, zabezpieczając przyszłość na mocy dwuletniej umowy.
Szansy na przełamanie na płaszczyźnie klubowej (ostatnie trafienie zanotowane w drużynie narodowej 26 marca 2025 roku; spotkanie towarzyskie z Portoryko) nadal nie wykorzystał. Po 222 minutach spędzonych na murawie, składających się na siedem występów, po jego strzałach piłka ani razu nie wylądowała w sieci.
Żeby tego było mało, w tym miesiącu Díaz nabawił się uszkodzenia nerwu kulszowego. Droga przez mękę wywołuje podwójne cierpienie.