Taison ofiarą rasizmu. „Zrobił Balotellego” i... dostał czerwoną kartkę

2019-11-11 12:39:58; Aktualizacja: 5 lat temu
Taison ofiarą rasizmu. „Zrobił Balotellego” i... dostał czerwoną kartkę Fot. Futbol1 HD
Rafał Bajer
Rafał Bajer Źródło: Transfery.info

Taison z pewnością nie będzie wspominał najlepiej meczu Szachtara Donieck z Dynamem Kijów. Choć jego drużyna wygrała ukraiński klasyk, on sam stał się ofiarą rasizmu, a za swoją reakcję otrzymał czerwoną kartkę.

O rasizmie na piłkarskich stadionach najwięcej dyskutuje się ostatnimi czasy we Włoszech oraz w Anglii, ale nie jest to temat obcy również w innych krajach. Przekonał się o tym na własnej skórze Taison, który wraz ze swoich Szachtarem podejmował Dynamo Kijów. Mecze między tymi drużynami zawsze są napięte, a dodatkowej pikanterii dodaje sytuacja i konflikt Ukrainy z Rosją i separatystami.

Od 17. minuty Szachtar prowadził 1:0, a w 74. minucie Taison starał się podwyższyć prowadzenie. Ostatecznie mu się to nie udało, ponieważ w pojedynku biegowym lepszy okazał się Artem Szabanow. Brazylijczyk sfaulował defensora kijowian, zatem arbiter przerwał grę, tymczasem z sektora gości dobiegły rasistowskie okrzyki w kierunku piłkarza gospodarzy. Ten nie wytrzymał - poszedł w kierunku sektora kibiców Dynama i pokazał im środkowy palec. Następnie wyrwał piłkę z rąk bramkarza Georgiego Bushchana i kopnął ją w kierunku obrażających go fanów.

Mecz został przerwany, a piłkarze zeszli z murawy. Taison zalał się łzami i pocieszali go zawodnicy Dynama Kijów, incydent wdał się we znaki również innym ciemnoskórym graczom. Po niecałych dziesięciu minutach i interwencji spikera gra miała zostać wznowiona, ale zanim to się stało... Taison wyleciał z boiska. Arbiter pokazał mu czerwoną kartkę za niesportowe zachowanie.

Frustracja wynikająca z obrażania nie była wystarczającym powodem, by przymknąć oko na emocjonalne zachowanie zawodnika. Szczęśliwie dla Taisona, jego zespół zdołał utrzymać wynik pomimo osłabienia.

Przypomnijmy, że podobnie zachował się ostatnio Mario Balotelli, który również wykopał piłkę w kierunku kibiców, w jego przypadku byli to fani Hellasu Verona. Kilka lat wcześniej w ten sam sposób na rasizm zareagował Kevin-Prince Boateng. Oni jednak nie wykonali przy tym niecenzuralnych gestów, które najprawdopodobniej były faktyczną przyczyną wyrzucenia Taisona z boiska.