Takefusa Kubo „żyłą złota”. Mallorca zarobi na japońskim boomie

2019-09-07 12:05:07; Aktualizacja: 5 lat temu
Takefusa Kubo „żyłą złota”. Mallorca zarobi na japońskim boomie Fot. Mallorca

Real Mallorca jedynie wypożyczył Takefusę Kubo, ale może liczyć na spory zysk z tymczasowego posiadania jego karty.

Urodzony w Kawasaki Japończyk ma dopiero 18 lat, a w swoim CV może się pochwalić szkoleniem w akademii Barcelony, a po transferze do Realu Madryt miał możliwość trenowania z pierwszą drużyną. Gracz robił furorę w swojej ojczyźnie już za sprawą występów w barwach FC Tokyo, a po przenosinach do Hiszpanii cieszy się jeszcze większym zainteresowaniem. Dostrzegają to działacze Mallorki, który wypożyczyli gracza niedługo po jego transferze.

Kubo miał grać dla „Los Bermellones”, by zyskać doświadczenie z gry w LaLiga, ale jego nowy klub dostrzega, iż pomocnik będzie dla niego czymś więcej, niż tylko dodatkowym atutem w walce o utrzymanie w pierwszym sezonie po awansie. W Japończyku drzemie olbrzymi potencjał marketingowy, co Mallorca chce wykorzystać.

„AS” informuje, że japońskie media są żywo zainteresowane postępami gracza i wysyłały nawet do klubu prośby, by ten częściej publikował w mediach społecznościowych nagrania z treningów Kubo. Marketingowcy chcą się lepiej zorientować w sytuacji, dlatego też wysłali delegację do Japonii, by lepiej poznać tamtejszy rynek i zobaczyć, jakie jest faktycznie zainteresowanie zawodnikiem.

To zdaje się być ogromne, dlatego klub chce opracować odpowiednią strategię marketingową, która pomoże jak najlepiej wykorzystać obecność 18-latka, nie tylko pod względem sportowym.

Otwarcie na rynek azjatycki jest ostatnimi czasy coraz bardziej popularne. LaLiga już teraz stara się dostosowywać godziny rozgrywania meczów tak, by te cieszyły się większą popularnością na Dalekim Wschodzie. Podobne zapędy mają również pojedyncze kluby, jak choćby Juventus, który prowadzi w Azji sporo aktywności marketingowych i również nakłania Serie A, by bardziej docenić tamtejszy rynek.