Takiej kwoty Raków Częstochowa oczekiwał za występ Bartosza Nowaka. Rafał Górak odsłonił kolejne kulisy

2024-08-05 20:34:26; Aktualizacja: 3 miesiące temu
Takiej kwoty Raków Częstochowa oczekiwał za występ Bartosza Nowaka. Rafał Górak odsłonił kolejne kulisy Fot. FotoPyK
Norbert Niebudek
Norbert Niebudek Źródło: Canal+ Sport

Bartosz Nowak nie mógł wystąpić w meczu GKS-u Katowice przeciwko swojemu byłemu klubowi, Rakowowi Częstochowa, z powodu zapisów zawartych w umowie dotyczącej transferu zawodnika. Byłoby to możliwe tylko w przypadku uiszczenia odpowiedniej zapłaty. Trener Rafał Górak w programie „Liga+Extra” emitowanym w Canal+ Sport zdradził, że chodziło o sześciocyfrową kwotę.

W minioną sobotę GKS Katowice podejmował przed własną publicznością Raków Częstochowa. Trener gospodarzy, Rafał Górak, nie mógł przy tej okazji skorzystać z usług Bartosza Nowaka.

30-latek zamienił tego lata zespół „Medalików” na drużynę beniaminka Ekstraklasy. Klub spod Jasnej Góry, będąc świadomym nadchodzącej rywalizacji pomiędzy obiema ekipami, zawarł w umowie dotyczącej transferu zawodnika zapis uniemożliwiający swojemu byłemu graczowi występ w rzeczonej potyczce.

Szerokim echem odbiła się jednak późniejsza wypowiedź Rafała Góraka. Trener „GieKSy” zasugerował, że o wspomnianym punkcie w temacie operacji działacze katowiczan dowiedzieli się na samym końcu. Szkoleniowiec dodał, iż Nowak mógłby wystąpić w meczu jedynie za odpowiednią opłatą.

Kolejne kulisy całej sprawy opiekun beniaminka odsłonił w programie „Liga+Extra” emitowanym w Canal+ Sport. 51-latek ujawnił, że Raków Częstochowa zażądał sześciocyfrowej kwoty za występ pomocnika w sobotnim starciu.

Tym samym w najgorszym wypadku GKS Katowice musiałby zapłacić 100 tysięcy złotych za to, aby ich zawodnik mógł zagrać w spotkaniu z jednokrotnym mistrzem Polski.

Konfrontacja zakończyła się ostatecznie skromnym zwycięstwem zespołu dowodzonego przez Marka Papszuna. Komplet punktów „Medalikom” zapewniło trafienie Jeana Carlosa Silvy.