Thomas Tuchel krytykuje Bayern Monachium. „Harakiri”
2024-03-01 23:27:45; Aktualizacja: 8 miesięcy temuThomas Tuchel, trener Bayernu Monachium, był wielce niepocieszony po remisie swojej drużyny w meczu z Freiburgiem i wobec tego pozwolił sobie na kilka słów krytyki.
Kiedy „Gwiazda Południa” pod koniec marca 2023 roku została przejęta przez pięćdziesięciolatka, a zaraz potem sięgnęła po mistrzostwo Niemiec, na Allianz Arenie wierzono, że udało się znaleźć szkoleniowca, który będzie w nim przez długie lata.
W trwającej kampanii drużyna spisuje się poniżej oczekiwań i to mimo znakomitej postawy indywidualnej takich graczy, jak Harry Kane czy Jamal Musiala. Jako że w klubie nie wybaczają przegranej walki o tytuł najlepszej ekipy Bundesligi, czego Bayern jest bliski, zapadła decyzja o zwolnieniu Thomasa Tuchela.
Jak to zwykle bywa w tego typu przypadkach, Niemiec chciałby pożegnać się w możliwie najlepszy sposób, zapewniając sobie w ten sposób miękkie lądowanie. O to do tej pory jest niezwykle trudno.Popularne
Po zwycięstwie nad RB Lipsk Bawarczycy tylko zremisowali z Freiburgiem. Rozczarowania występem swoich piłkarzy nie ukrywa Tuchel. W Niemczech jego słowa odebrano jako przyznanie się do winy.
– Nie zagraliśmy dobrych dwóch pierwszych kwadransów. Zasłużyliśmy na porażkę. Potem zagraliśmy dobrą drugą połowę i mieliśmy przewagę, ale nie potrafiliśmy sobie tego wynagrodzić. Ostatecznie nie wygraliśmy dzięki szczęśliwemu golowi z obrębu pola karnego, któremu nie potrafiliśmy się przeciwstawić – oświadczył.
– Po części było to chaotyczne. Robiliśmy rzeczy, których nigdy wcześniej nie robiliśmy - nigdy wcześniej o nich nie rozmawialiśmy. To nie była kwestia woli, graliśmy lekkomyślnie przez pierwsze pół godziny. Ale dobra połowa nie wystarczy, jeśli chcemy wygrać – zaznaczył.
Trener najpewniej nie pozwoliłby sobie na tego typu dygresje, gdyby nie fakt, że jego przyszłość jest już przesądzona.
Obecnie obrońca trofeum zajmuje w tabeli Bundesligi drugą pozycję. Strata do prowadzącego Bayeru Leverkusen jest jednak duża.