To on zastąpi Blaža Kramera w Legii Warszawa?!

2024-09-12 18:31:40; Aktualizacja: 39 minut temu
To on zastąpi Blaža Kramera w Legii Warszawa?! Fot. Mateusz Okraszewski | Legia Warszawa
Paweł Hanejko
Paweł Hanejko Źródło: Transfery.info

Legia Warszawa jest o krok od sprzedaży Blaža Kramera. Słoweniec ma zamienić trzecią drużynę poprzedniego sezonu Ekstraklasy na Konyaspor w ramach definitywnej transakcji. Nie ma wątpliwości, że w tym momencie Gonçalo Feio stanie przed trudnym zadaniem zastąpienia go. Kto załata po nim lukę? Wydaje się, że mocnym kandydatem jest rozwiązanie wewnętrzne i postawienie na Jeana-Pierre'a Nsame.

Legia Warszawa, która jest już pewna udziału w fazie ligowej Ligi Konferencji, traci bardzo ważnego zawodnika. Jeśli nic się nie zmieni, to przy Łazienkowskiej nie będzie już występował Blaž Kramer. Wiele jest przesłanek ku temu, że jego nową drużyną będzie Konyaspor, do którego trafi w ramach definitywnej transakcji za kilkaset tysięcy euro. Jest to o tyle zaskakujące, że jeszcze niedawno Słoweniec odrzucił możliwość zasilenia uczestnika Ligi Mistrzów, Slovana Bratysława.

- To było stresujące. Chciałem zagrać w Lidze Mistrzów, co zaoferował mi Slovan Bratysław. Obydwa kluby zgodziły się i nie jest prawdą, że nie udało się to z powodu kwoty odstępnego. Ostatecznie to ja tego nie zrobiłem, ponieważ nie zgodziłem się na przedstawione warunki. Nie oczekuję milionów, jednak uważam, że jeśli opuszczę klub tak duży, jak Legia, będę musiał przenieść się do lepszego miejsca - mówił na łamach nogamania.com.

Od tamtej pory minęło trochę czasu, a piłkarz zarzekał się wręcz, że najbliższe miesiące spędzi przy Łazienkowskiej. Teraz jednak wszystko zmierza ku jego przeprowadzce nad Bosfor. W takim wypadku w ataku drużyny prowadzonej przez Gonçalo Feio powstanie niemała wyrwa, ponieważ 28-latek to jeden z najlepszych zawodników początku sezonu. Rozegrał już 11 meczów, a w nich może pochwalić się pięcioma golami oraz czterema asystami.

Wewnętrzne rozwiązanie? To on powinien zastąpić Blaža Kramera

Okno transferowe w Polsce jest już zamknięte, a zatem można sprowadzać wyłącznie wolnych zawodników. Ma to jednak swoje wady, bowiem przedstawiciel Ekstraklasy nie będzie mógł zgłosić potencjalnego nabytku do europejskich pucharów. Z tego powodu niewiele jest przesłanek ku temu, by Jacek Zieliński i jego ludzie szukali jeszcze jednego atakującego.

W tym przypadku wydaje się, że następcę można znaleźć wewnątrz drużyny, a tu mocnym kandydatem wydaje się Jean-Pierre Nsame. 31-latek trafił do Legii Warszawa z Como latem tego roku w ramach wypożyczenia. Choć do tej pory nie dostał zbyt wielu okazji od swojego przełożonego, to i tak widać, że ma niewątpliwie zmysł do strzelania goli.

W czterech rozegranych starciach zdobył już dwa gole, czyli statystycznie trafia do siatki co 72 minuty. Wydaje się więc, że w obliczu odejścia Kramera to właśnie czterokrotny reprezentant Kamerunu powinien liczyć na swoją szansę.

Na jego temat wypowiadał się ostatnio szef skautingu stołecznego klubu, Radosław Mozyrko w rozmowie z „Prawdą Futbolu Extra”.

- Jest piłkarzem, który ma instynkt strzelecki, świetnie przemieszcza się w polu karnym. Gra prosto, na jeden-dwa kontakty. Nie możemy oczekiwać od niego, że weźmie piłkę na własnej połowie i okiwa kilku graczy. To nie jest taki profil zawodnika. Nie zgodzę się, że jest wolny. Analizując dane pod względem motoryki, to jest na takim samym poziomie jak Efthymis Koulouris czy Mikhael Ishak, a oni mają podobny profil wykończeniowców. Jeśli on jest wolny, to oni również. Jestem spokojny o ten transfer - mówił działacz.

Kto wie zatem, czy nie zobaczymy go na boisku już 15 września w hitowym starciu Ekstraklasy przeciwko Rakowowi Częstochowa.