To priorytet transferowy Realu Madryt na lato 2026 roku. Kosztowny faworyt

Real Madryt przystąpi do letniego okna transferowego z jasnym celem, jakim będzie wzmocnienie pozycji środkowego obrońcy. Listę życzeń niezmiennie otwiera William Saliba - donosi „AS”.

„Los Blancos” ubiegłego lata zaszaleli i wydali na transfery ponad 150 milionów euro. Do drużyny dołączyli Dean Huijsen, Trent Alexander-Arnold, Álvaro Carreras oraz Franco Mastantuono.

Xabi Alonso liczył, że otrzyma jeszcze co najmniej dwa wzmocnienia w postaci środkowego pomocnika oraz stopera, ale tak się nie stało. To jednak nie oznacza, że działacze nie monitorują rynku.

Od pewnego czasu na ich radarach znajdują się Vitinha, Rodri czy Adam Wharton, a także Ibrahima Konaté, Castello Lukeba oraz William Saliba.

Popularne

Previous

Kamil Jóźwiak wrócił do Ekstraklasy. „Nie jest dobrze. Człapiąca katastrofa”

Jest bez klubu, Ekstraklasa powinna po niego ruszyć? „Potencjał na absolutną gwiazdę”

To prawdopodobnie nowy najlepiej zarabiający piłkarz w Ekstraklasie

Jan Urban na meczu, a on zagrał jak z nut. Szykuje się powrót do reprezentacji Polski?!

To on będzie nowym trenerem Pogoni Szczecin?!

„Dziwiłem się, że w Wiśle Kraków miał tak mało szans”. Jan Urban pod wrażeniem tego piłkarza

„Nie jest wykluczone, że w pewnym momencie przejmie Wisłę Kraków”

Szykuje się debiut w Legii Warszawa?!

Next

Biorąc pod uwagę wygasające 30 czerwca 2026 roku kontrakty Davida Alaby i Antonio Rüdigera, następnego lata priorytetem będzie sprowadzenie nowego stopera.

Przyszłość Austriaka jest niemal przesądzona. Jeśli chodzi o Niemca, ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła, lecz w tym momencie bliżej mu do odejścia aniżeli pozostania.

Listę życzeń otwiera wspomniany Saliba, a dzieje się tak nie bez powodu.

„AS” zauważa, że spośród wszystkich kandydatów prezentuje on najwyższy poziom czysto sportowy.

Problem w tym, że umowa Francuza z Arsenalem obowiązuje do końca kampanii 2026/2027, więc bez opłaty transferowej się nie obejdzie, a po drodze może nastąpić przedłużenie współpracy, co przekreśliłoby szanse na sfinalizowanie operacji. Mimo tego to w tej chwili największe marzenie Realu Madryt.

Jeśli Anglicy otworzą się na sprzedaż, to z pewnością przedstawiciel LaLigi będzie musiał wyłożyć krocie.

28-krotny reprezentant „Trójkolorowych” ma dopiero 24 lata i rozegrał już dla londyńczyków 137 spotkań, w tym 21 w samej Lidze Mistrzów.