Tomasz Iwan przeanalizował Holendrów. „W ostatnich meczach pokazali siłę”
2024-06-16 09:28:04; Aktualizacja: 5 miesięcy temuTomasz Iwan, który przez kilka lat występował w Holandii jako piłkarz, w rozmowie z „Faktem” podzielił się swoimi spostrzeżeniami przed pierwszym meczem reprezentacji Polski na EURO 2024.
Biało-czerwoni pod wodzą Michała Probierza prezentują się nadspodziewanie dobrze. Wszak w sparingach przed czempionatem udało się pokonać Ukrainę i Turcję.
Równie dobrze spisuje się kadra „Oranje”. Rozbiła ona Kanadę oraz Islandię, wbijając obu rywalom cztery gole i nie tracąc żadnego.
Uwagę na wysoką dyspozycję podopiecznych Ronalda Koemana zwraca Tomasz Iwan, który przed laty dzielił z selekcjonerem szatnię jeszcze jako piłkarz.Popularne
– Awansowali do EURO z drugiego miejsca w grupie eliminacyjnej. Za Francją. Ronald Koeman miał ból głowy z powodu plagi kontuzji czołowych piłkarzy. W ostatnich meczach kontrolnych pokazali jednak siłę. 4:0 z Kanadą, która kilka dni później zremisowała z Francją 0:0 i 4:0 z Islandią, która wygrała na wyjeździe z Anglią 1:0, musi robić wrażenie. Widać, że są bardzo silni, mimo że z powodu kontuzji wypadło im ze składu kilku znaczących zawodników, na czele z Frenkie’em De Jongiem – zauważył.
Jako że będzie to pierwsze spotkanie Polaków na turnieju, presja jest ogromna.
– Na pewno mecz z Holandią będzie kluczowy dla dalszych losów Polaków na turnieju w Niemczech. Jeśli nie przegramy, to z Austrią mamy równe szanse, a ostatnie spotkanie z Francją może się okazać meczem o wyjście z grupy – podkreślił.
Zdaniem Iwana obie ekipy są w stanie zrealizować cele. Robert Lewandowski i spółka wyjść z grupy, a Memphis Depay i jego koledzy powalczyć o coś więcej.
– Myślę, że wyjdziemy z grupy. Co, biorąc pod uwagę fakt, że jeszcze niedawno odzywały się głosy: „po co my tam jedziemy?”, będzie sporym sukcesem biało-czerwonych. A propos faworytów, to jeśli Holendrzy się nie pokłócą, a w drużynie będzie dobra atmosfera, myślę, że będą bardzo poważnie liczyć się w walce o medale – stwierdził.
Kto zatem wygra?
– Holendrów może zgubić pewność siebie. Dwa ostatnie mecze Polaków stanowiły miłą odmianę. Widać, że praca nowego selekcjonera Michała Probierza zaczyna przynosić efekty. Drużyna nabiera swojego stylu. Strzeliliśmy kilka goli mocnym ekipom, które też zagrają w mistrzostwach Europy. To ma swoją wymowę – zakończył.
Początek zawodów o godzinie 15:00.