Tottenham rozstaje się z piłkarzem. Antonio Conte zapowiedział koniec współpracy

Szkoleniowiec Tottenhamu Antonio Conte wyznał na konferencji prasowej, że klub nie zamierza przedłużać kontraktu z Lucasem Mourą w trakcie bieżącego sezonu.

Skrzydłowy pozostawił kibicom z północnego Londynu po sobie wiele dobrych wspomnień od momentu przeprowadzki z Paris Saint-Germain zimą 2018 roku. Brazylijczyk popisał się wieloma ważnymi trafieniami po rozegraniu 213 meczów we wszystkich rozgrywkach.

Z pewnością najmocniej w pamięci zapadł jego hat-trick w półfinałowym starciu Ligi Mistrzów z Ajaksem Amsterdam. W edycji 2018/2019 „Koguty” rzutem na taśmę wywalczyły pierwszy w swojej historii finał elitarnych rozgrywek.

Rola 30-latka w drużynie mocno ograniczyła się po przybyciu Antonio Conte. Trener przed rokiem zaczął sprawować opiekę nad Dejanem Kulusevskim i to Szwed swoją postawą „wygryzł” Mourę z pierwszej jedenastki.

Co poniektóre angielskie media sugerują, że kontrakt 35-krotnego reprezentanta Brazylii mógłby być ważny do połowy 2024 roku, ale do tego wymagana jest aktywacja klauzuli przez zarząd. Ten postanowił się zdystansować od uruchomienia zapisu, więc w najbliższe lato gracz ofensywnej formacji może szukać nowego pracodawcy na własną rękę.

– Taka była decyzja klubu. Z pewnością ten sezon jest dla Lucasa trudny, ale nie można też inaczej powiedzieć o całym klubie. Jeszcze przed sezonem Lucas stanowił bardzo ważny element w moich planach – tłumaczył trener.

– Jak jednak można zauważyć, w tej kampanii Lucas zagrał od początku może jeden mecz. Było tak w Lidze Mistrzów w meczu z Marsylią, choć i tak go nie dograł. To na pewno wielka szkoda, bo Lucas to dobry zawodnik. W zeszłym sezonie pomógł nam w wywalczeniu kwalifikacji do Ligi Mistrzów.

– Kiedy zaczynaliśmy sezon, Lucas był jednym z pięciu naszych ofensywnych zawodników. Należy tutaj wspomnieć o [Bryanie] Gilu. Mówimy tutaj o rozwojowym piłkarzu, który jeszcze niedawno borykał się z kłopotami natury fizycznej. Staramy się rozwijać kolejną opcję w przodzie.

– Szanuję decyzję podjętą przez klub. Liczyłem na Lucasa od początku sezonu, ale na drodze stawały też urazy i nie był w stanie nam bardziej pomóc - podsumował.

Przed przybyciem do Europy Moura wychował się w São Paulo. Niewykluczone, że ojczyzna będzie kolejnym przystankiem w karierze zawodnika.

Już w niedzielę Tottenham zmierzy się w derbach stolicy Anglii z Arsenalem. Przed tym starciem piłkarz uciułał na swoim koncie 266 minut gry, składające się na jedenaście występów.