Tragiczna sytuacja Girondins de Bordeaux

Sytuacja Girondins de Bordeaux, delikatnie mówiąc, jest nie do pozazdroszczenia. Długi, zaległe zobowiązania finansowe miały poskutkować jedynie karną degradacją do trzeciej ligi. Zamiast tego, klub może w kompletnie wycofać się z rozgrywek – zasugerował Hanif Ben Berkane z Footmercato.net.

Gwoździem do przysłowiowej trumny mogą okazać się negocjacje zakończone fiaskiem w sprawie przejęcia udziałów przez Fenway Sports Group. Ta spółka w segmencie piłkarskim szczyci się statusem właściciela Liverpoolu.

Jeszcze przed tygodniem media z całego świata rozpisywały się nad możliwym pozyskaniem akcji przez amerykańską grupę biznesmenów. Światło dzienne ujrzało nawet oświadczenie firmy, która poinformowała o zainteresowaniu i wczesnym etapie rozmów ze stroną francuską.

W celu poszerzenia horyzontów Bordeaux wydawało się dla FSG atrakcyjną przystanią. W końcu to jeden z najbardziej utytułowanych klubów we Francji – sześciokrotny mistrz kraju, z czego ostatni tytuł zdobyty w 2009 roku. Sezon później dotarł nawet do ćwierćfinału Ligi Mistrzów.

Popularne

Previous

OFICJALNIE: Lukas Podolski „sponsorem” Górnika Zabrze

90 milionów euro plus zawodnik. PSG z ofertą XXL

Josué zaoferowany polskiemu trenerowi

Szykuje się głośne rozstanie w Legii Warszawa?! O losie tego zawodnika zdecyduje Gonçalo Feio

Michał Żyro trenuje z nowym klubem

Legia Warszawa wybrała pierwszego bramkarza na przyszły sezon

Kacper Kozłowski blisko niespodziewanego transferu

Ángel Rodado marzeniem klubu z Ekstraklasy. Wiadomo, co z transferem

Next

Wraz z końcem kampanii 2020/2021 zaczęły się jednak spore kłopoty „Żyrondystów”. Spadli oni z Ligue 1, a sytuacja ekonomiczna sięgnęła dna. Za sznurki zaczął odpowiadać nowy właściciel, Gérard López. Nie nastąpiła jednak żadna poprawa, ale to także przyczyna skomplikowanej współpracy z miastem, do którego między innymi należy obiekt.

Jak przekazał wspomniany dziennikarz, niebotyczne długi odstraszyły Fenway Sports od kontynuowania rozmów. Katastrofalna wieść może nawet oznaczać, że Bordeaux nie przystąpi w nadchodzącej kampanii do meczów o punkty na trzecim szczeblu rozgrywek.

Jednym z zawodników znajdujących się na wylocie z klubu jest Rafał Strączek. Niegdyś bramkarz Stali Mielec w minionych zmaganiach zapracował na siedem czystych kont w 18 występach. Rundę wiosenną w całości przesiedział na ławce.