„Transfer Witsela jedynie przełożony”

Giuseppe Marotta wypowiedział się sytuacji z ostatniego dnia okna transferowego z Axelem Witselem w roli głównej.

Belg przyjechał w ostatni dzień sierpnia do Turynu, by przejść testy medyczne i podpisać umowę ze "Starą Damą". Kierownictwo Zenitu w międzyczasie poszukiwało jego następcy, lecz gdy okazało się, że nie zdołają go znaleźć, zdecydowali się wycofać z rozmów. Dyrektor sportowy Juventus jest jednak pewien, że transfer może zostać zrealizowany w przyszłości.

- Witsel był okazją, która się pojawiła i za zgodą Zenitu zaprosiliśmy go na testy medyczne. Koniec końców Rosjanie poinformowali nas, że nie mogą się zgodzić na transfer ze względu na brak następcy. Wnioskuję jednak, że transakcja została jedynie przełożona na późniejszy czas. Szczególnie, że w ciągu ostatnich kilku tygodni Witsel podkreślał, że chce dla nas grać - powiedział Marotta w rozmowie z klubową telewizją.

Następnie dyrektor sportowy poruszył temat innego letniego celu "Bianconerich", Blaise'a Matuidiego.

Popularne

Previous

Michał Probierz wybrał podstawowego bramkarza reprezentacji Polski. Koniec rotacji

OFICJALNIE: Podpisał kontrakt na... cztery mecze. Zaskakujący ruch byłego napastnika Górnika Zabrze i Piasta Gliwice

„To prawdopodobnie jego ostatni sezon w Legii Warszawa”

Rekord transferowy Ekstraklasy?! Legia Warszawa przyśpiesza

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

José Mourinho wysłał ludzi po reprezentanta Polski! Bardzo chce tego transferu

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

Next

- Rozpoczęliśmy negocjacje z PSG, ale nie zostały one dokończone, ponieważ doszło to pewnych sporów na linii zawodnik-klub, na które nie mieliśmy wpływu. Matuidi wyraził chęć gry u nas, ale to paryżanie mają do niego prawa i mogli go zatrzymać.

- Nasz skład jest konkurencyjny i z pewnością silniejszy niż rok temu. Oczywiście nie jest doskonały, wciąż mamy trochę słabych punktów. Ale wciąż możemy liczyć na Kwadwo Asamoaha, który rzadko grał w poprzednim sezonie i Mario Leminę, który zamienia się w mistrza.