Trener ma żal do Bońka. „W czwartek byłem praktycznie selekcjonerem reprezentacji Polski”

2018-07-15 12:40:28; Aktualizacja: 6 lat temu
Trener ma żal do Bońka. „W czwartek byłem praktycznie selekcjonerem reprezentacji Polski”
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Radio Monte Carlo | TVP Sport

Nie wszyscy są zadowoleni z zatrudnienia Jerzego Brzęczka.

Gianni De Biasi czuje ogromne rozczarowanie z powodu niepowierzenia mu misji poprowadzenia reprezentacji Polski.

Włoski szkoleniowiec był w ostatnim czasie wymieniany w gronie kandydatów, którzy mogli przejąć kadrę „Biało-Czerwonych” po odejściu Adama Nawałki.

W pewnym momencie wydawało się nawet, że jest murowanym faworytem do objęcia funkcji selekcjonera naszej drużyny narodowej.

Ostatecznie prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, Zbigniew Boniek, postanowił zrezygnować z opcji zagranicznej i zatrudnił na wspomnianym stanowisku Jerzego Brzęczka (więcej - TUTAJ).

Gianni De Biasi dowiedział się o tej informacji z mediów i następnie wyraził swoje niezadowolenie oraz rozczarowanie na antenie „Radio Monte Carlo”, że 62-latek nie zdecydował się dać mu szansy.

- Dwa lata temu byłem bliski pracy w kadrze Włoch, ale ktoś inny mnie wyprzedził. W czwartek byłem praktycznie selekcjonerem reprezentacji Polski i wtedy Zbigniew Boniek wybrał polskiego trenera. Poczułem się tak, jakbym został zwolniony. Byłem rozczarowany. Wolałbym, aby przekazał mi to osobiście, a ja dowiedziałem się o tym z gazet - powiedział doświadczony szkoleniowiec, który w przeszłości odpowiadał za wyniki osiągane przez Torino, Udinese, Deportivo Alavés czy kadrę Albanii, z którą awansował na Euro 2016.

Prezes PZPN-u najprawdopodobniej zniechęcił się do swojego równolatka po prywatnej rozmowie, w której potencjalny kandydat nie wykazał się wystarczająco dobrą wiedzą na temat naszego zespołu narodowego.

- Napisałem do jednego trenera zagranicznego, który mnie trochę inspirował, by ocenił polską reprezentację i napisał, co o niej wie. To nie było to, czego człowiek oczekuje, tylko jakieś informacje z Wikipedii - przyznał Boniek na antenie „TVP Sport”.