Tym razem bez fajerwerków w meczu z udziałem Interu Miami. Zagrał za to Lionel Messi
2024-02-07 14:20:13; Aktualizacja: 9 miesięcy temuInter Miami bezbramkowo zremisował z Vissel Kobe w regulaminowym czasie gry. W rzutach karnych zwyciężył japoński zespół. Lionel Messi wszedł na boisko w 60. minucie spotkania.
Inter Miami rozegrał kolejny mecz w ramach przedsezonowego tournée. Przeciwnikiem „The Herons” było Vissel Kobe.
W wyjściowej jedenastce Interu na to starcie znaleźli się Jordi Alba, Sergio Busquets i Luis Suárez. Ten drugi musiał jednak przedwcześnie zakończyć swój występ z powodu kontuzji.
Po godzinie gry na boisku zameldował się wypatrywany przez wszystkich Lionel Messi. 36-latek nie jest jeszcze w pełni dyspozycji. Dlatego ostatnie spotkanie przeciwko Hong Kong All-Stars przesiedział na ławce rezerwowych.Popularne
Pojedynek z Vissel Kobe nie przyniósł bramek w regulaminowych 90 minutach, a o jego losach zadecydowała seria „jedenastek”. W niej skuteczniejsi okazali się zawodnicy japońskiej drużyny, wygrywając 4:3.
Amerykański klub odbywa aktualnie przedsezonowe tournée. W jego ramach „The Herons” rywalizowali już z Al-Hilal, Al-Nassr oraz zespołem Hong Kong All-Stars złożonym z gwiazd tamtejszej ligi.
To ostatnie spotkanie wywołało szczególnie dużo kontrowersji. Fani w Hongkongu czekali bowiem na występ Lionela Messiego. W trakcie przedmeczowej konferencji Gerardo „Tata” Martino zapewnił, że największa gwiazda zespołu pojawi się na murawie. Mimo to Argentyńczyk finalnie nie zagrał ani minuty.
Kibice byli tym faktem mocno rozczarowani i żądali zwrotu pieniędzy za zakupione bilety.
Inter Miami przystąpi do rywalizacji w Major League Soccer 22 lutego. Pierwszym rywalem drużyny z południowo-wschodniego wybrzeża będzie Real Salt Lake.