Union Berlin nie zwalnia tempa na rynku. Po rekordowym transferze Puchacza czas na Öztunaliego [OFICJALNIE]

2021-05-19 15:34:05; Aktualizacja: 3 lata temu
Union Berlin nie zwalnia tempa na rynku. Po rekordowym transferze Puchacza czas na Öztunaliego [OFICJALNIE]
Michał Niklas
Michał Niklas Źródło: Union Berlin

Działacze Unionu Berlin chcą jak najszybciej wzmocnić zespół i, jeszcze przed końcem sezonu Bundesligi, ruszyli na poważne zakupy. Dziś nowym piłkarzem stołecznego klubu został ogłoszony Levin Öztunali.

Pozyskanie Öztunaliego przez Union nie sprawi, że do kasy klubowej Mainz wpadną jakiekolwiek pieniądze. Skrzydłowy miał kontrakt jedynie do czerwca tego roku i nie był zainteresowany jego przedłużeniem. Barwy zespołu z Moguncji reprezentował od lata 2016 roku. Teraz po pięciu latach w Mainz, przeniesie się do stolicy.

Öztunali zagrał do tej pory 169 razy w Bundeslidze, zaliczając 25 asyst i strzelając 12 goli. 25-latek reprezentował Niemcy na każdym szczeblu kadry młodzieżowej, w tym w reprezentacjach U-19 i U-21, w barwach których zdobył mistrzostwo Europy. Jego kariera rozpoczęła się w Hamburgu, choć tam nigdy nie zadebiutował w pierwszym zespole. Miało to natomiast miejsce w Bayerze Leverkusen, do którego przeniósł się w 2013 roku. W barwach „Aptekarzy" rozegrał 17 meczów i nie strzelił żadnego gola, ani nie zaliczył żadnej asysty.

Swoje liczby poprawił w Werderze Brema. W ekipie czterokrotnego mistrza Niemiec dwukrotnie wpisał się na listę strzelców i ośmiokrotnie zaliczył asystę. Po kilku zmianach klubu, w barwach Mainz udało mu się odnaleźć stabilizację. Jako się rzekło, w Moguncji spędził pięć lat, w ciągu których zagrał 112 meczów, a jego bilans to 11 goli i 19 asyst. Teraz Öztunali poczuł, że czas na nowe wyzwanie i latem rozpocznie nowy rozdział w swojej karierze.

Jego liczby w ostatnim sezonie nie rzucają na kolana. Grał niewiele, w końcówce sezonu prawie w ogóle. Koniec końców uzbierał jedynie 16 meczów w Bundeslidze, z czego w połowie z nich wchodził na boisko z ławki rezerwowych. Niemiec na pewno liczy, że w Unionie sytuacja się odmieni.

Dla Unionu to już piąty transfer przychodzący, co jest imponującym wynikiem biorąc pod uwagę, że mamy dopiero maj. Berlińczycy, bez zbędnego czekania, ruszyli na transferowe „łowy", czego efektem jest pozyskanie Tymoteusza Puchacza (rekordowy dla klubu transfer za 3,5 miliona euro), Raniego Khediry, Paula Jaeckela, Keity Endo i właśnie wspomnianego Öztunaliego.