W Lechii tęsknią za Jerzym Brzęczkiem

2015-12-29 22:31:31; Aktualizacja: 8 lat temu
W Lechii tęsknią za Jerzym Brzęczkiem Fot. Transfery.info
Źródło: Przegląd Sportowy

Marek Jóźwiak uważa, że decyzja o zwolnieniu trenera Brzęczka była podjęta zbyt pochopnie i pod wpływem wielkich emocji.

Jerzy Brzęczek prowadził Lechię w siedmiu meczach obecnego sezonu. W tym czasie "Biało-Zieloni" zdobyli zaledwie siedem punktów. Identyczną średnią miał jego następca Thomas von Heesen, jednak Niemiec prowadził drużynę w jedenastu spotkaniach Ekstraklasy. Obecny trener Lechii Dawid Banaczek wygrał dwa z trzech rozegranych meczów, ale i tak już niedługo poznamy nazwisko nowego opiekuna "Lechistów".

Menedżer pierwszego zespołu i szef skautingu Lechii Marek Jóźwiak przyznaje na łamach "Przeglądu Sportowego", że decyzja o zwolnieniu Brzęczka była podjęta zbyt pochopnie. - Z mojego punktu widzenia zastanowiłbym się nad kontynuacją pracy z Jurkiem. Niepotrzebnie kierowaliśmy się emocjami. Chciałbym, żeby teraz decyzje były podejmowane po głębokich przemyśleniach - tłumaczy były obrońca Legii Warszawy.

Jóźwiak wymienił pozytywne aspekty pracy obecnego trenera GKS Katowice i wyraził swoje oczekiwania odnośnie nowego szkoleniowca gdańszczan. - Jurek dobrze dogadywał się z zespołem. W pewnym momencie jednak gdzieś to wszystko się zatraciło. Ciężko jest wejść w skórę trenera, będąc wcześniej piłkarzem - mówi Jóźwiak. - Chcemy trenera, który nie stawia klubu w niezręcznej sytuacji, kiedy neguje umiejętności piłkarzy, publicznie ich krytykując. Takim zachowaniem podpisuje na siebie wyrok. Współpraca trener – piłkarze powinna polegać na wzajemnej symbiozie. Zawodnicy powinni czuć szacunek wobec trenera. I znać granice, której przekroczyć nie można - kończy Jóźwiak.

Z niecierpliwością czekamy na nowego trenera, który dostanie misję zapanowania nad gdańskim piekiełkiem. Bez względu na nazwisko szczęśliwca, będzie to czwarty szkoleniowiec Lechii w tym sezonie.