Widzew Łódź bardzo chce tego bramkarza. Jest pierwszy na liście życzeń

Widzew Łódź zamierza przebudować latem kadrę. W planach ma sprowadzenie nowego bramkarza. Zdaniem portalu lodzkisport.pl bardzo mocno chciałby zakontraktować Marcela Łubika, grającego na wypożyczeniu w GKS-ie Tychy. Szanse na taki ruch nie są jednak duże.

Jak zaznaczył niedawno Robert Dobrzycki, do podniesienia ogólnej jakości Widzewa nie wystarczy zakontraktowanie jednego czy dwóch lepszych zawodników. Transferów musi być więcej. Nad nimi pracuje już dyrektor sportowy Mindaugas Nikoličius.

Klub ma kilka celów na lato. Jednym z nich jest jakościowy bramkarz, który rzuci wyzwanie Rafałowi Gikiewiczowi. Tak się składa, że na zapleczu Ekstraklasy pojawiła się ciekawa postać.

Marcel Łubik, bo o nim mowa, notuje świetne chwile na wypożyczeniu w GKS-ie Tychy. Na przestrzeni bieżącej kampanii zanotował już dwanaście czystych kont w 31 występach.

Popularne

Previous

Jan Bednarek w Ekstraklasie? Tylko jeden klub wchodzi w grę

Benjamin Källman nie przyjął oferty

Mateusz Borek ma zastrzeżenia. „To nie jest zespół na Ekstraklasę”

To będzie nowy trener Górnika Zabrze?! 14-krotny mistrz Polski chce go od dawna

15 milionów złotych dla Górnika Zabrze! Efekt Lukasa Podolskiego

Sześć milionów euro z transferu Kacpra Kozłowskiego „zniknęło”

Hitowy transfer Benjamina Källmana w Ekstraklasie?! Doszło do kontaktów

Napastnik wróci do Legii Warszawa

Next

20-latek od 2018 roku jest związany z Augsburgiem. Niemiecki klub posłał go na wypożyczenie, lecz bardzo mocno liczy na niego w kontekście przyszłości. Z tego powodu odrzucał pojawiające się oferty.

Portal lodzkisport.pl donosi, że Łubik jest pierwszy na liście życzeń Widzewa. Operacja będzie jednak bardzo trudna do zrealizowania - tym bardziej że wypożyczenie nie jest preferowaną przez władze czterokrotnego mistrza Polski opcją.

„[...] W grę wchodzi za to kolejne wypożyczenie, ale to akurat nie bardzo interesuje Widzew. W klubie muszą rozpatrzeć kilka opcji. Zrezygnować z Łubika i spróbować ściągnąć nr 2 z listy bramkarzy albo zdecydować się na wypożyczenie przebijając pewnie inne chętne kluby. Może też oczywiście spróbować kupić młodego bramkarza, co póki co wydaje się mało prawdopodobne” - czytamy we wspomnianym źródle.