Wielka burza po wpisie dyrektorki Legii Warszawa. „Żenada. Pomyślałem, że pisze to jakaś gówniara z Żylety...”
2025-03-30 10:36:23; Aktualizacja: 1 dzień temu
Legia Warszawa zremisowała bezbramkowo z Pogonią Szczecin. Po meczu Aleksandra Kalinowska, dyrektor ds. marketingu i komunikacji stołecznego klubu, opublikowała zastanawiający wpis, w którym przyznała, że „bardzo podobała” się jej przyśpiewka obrażająca drużynę przeciwnika. W komentarzach rozpętała się burza.
Legia po raz kolejny zawiodła w Ekstraklasie. Tym razem stołeczna drużyna zremisowała bezbramkowo z Pogonią Szczecin. Przy Łazienkowskiej już raczej nikt nie wierzy w mistrzostwo kraju, które przecież było przedstawiane jako absolutnie główny cel.
Podopieczni Gonçalo Feio tracą jedenaście punktów do liderującego Rakowa Częstochowa. Co ważne, „Medaliki” dopiero zagrają swój mecz w 26. kolejce.
Działania zarządu Legii nie są w ostatnim czasie najlepiej odbierane przez kibiców. Po wpisie opublikowanym przez Aleksandrę Kalinowską, pełniącą funkcję dyrektora do spraw marketingu i komunikacji, raczej się to nie zmieni.Popularne
„Pod względem frekwencji to był mecz! 27424 kibiców na stadionie. W przerwie leciała piosenka Manaamu a kibice do niej śpiewali. W sumie nie wiem dlaczego ale zdziwiłam się, że to się dzieje. Że tyle osób bierze w tym udział. Tak po prostu. Bardzo mi się to podobało. Ktoś kojarzy tytuł?” - czytamy na platformie X.
Wspomniany utwór to „Krakowski spleen”, ale w zmienionej formie. Kibice zaprezentowali kultową piosenkę w obraźliwej dla Pogoni Szczecin wersji.
„Czekam na wiatr, co rozgoni, k**wy szczecińskiej Pogoni. Stanę wtedy na raz, z k**wami twarzą w twarz” - można było usłyszeć w piątek na trybunach.
Pod względem frekwencji to był 🔝 mecz! 2️⃣7️⃣4️⃣2️⃣4️⃣ kibiców na 🏟️
— AleksandraKalinowska (@Ola_Kalinowska) March 29, 2025
W przerwie leciała piosenka Manaamu a kibice do niej śpiewali. W sumie nie wiem dlaczego ale zdziwiłam się, że to się dzieje. Że tyle osób bierze w tym udział. Tak po prostu. Bardzo mi się to podobało. Ktoś kojarzy… https://t.co/e1sdw9Aj9x
Powyższa publikacja spotkała się z bardzo negatywnym odbiorem. Osobie na tak wysokim stanowisku nie wypada promować takich treści.
„Żenada Pani Aleksandro”;
„Czytając to, pomyślałem, że pisze to jakaś gówniara z Żylety, co chce się przypodobać koleżankom z Sosnowca”;
„Nie dość, że średnio z przecinkami - jak na dyrektor komunikacji - to jeszcze taki wpis. No, no, szapoba”
„Rozumiem, że jeden nadprezes wzniósł "komunikację" na nowy poziom, ale to nie znaczy, że warto iść podobną drogą...”; - czytamy na platformie X.
Jak na stanowisko, które pani piastuje to żenujący wpis. Prezesi naszych klubów potrafili się wznieść ponad podziały a tu taki klops. ŻENADA! @RzecznikPogoni - mam nadzieję że wyjaśnicie koleżance że słomą w butach jak się zachować z klasą...
— bartek.lejnweber (@bobbomil) March 29, 2025
Żałosne. Rozumiem docinki ze strony kibiców itd, ale osoba na ważnym stanowisku w klubie? Trzymam kciuki, że jutro przełożony odbędzie z Panią rozmowę na temat komunikacji w mediach społecznościowych.
— Radosław Pawłowski (@RadosPaw) March 30, 2025
Czytając to, pomyślałem, że pisze to jakaś gówniara z Żylety, co chce się przypodobać koleżankom z Sosnowca
— Adam Krokowski (@KrokowskiAdam) March 30, 2025
A tu dyrektor ds. komunikacji i marketingu 😂😂😂
***
AKTUALIZACJA: „Absolutnie nie miałam żadnych złych intencji w swoim wpisie. A w takich właśnie sytuacjach najciężej się bronić. Moim celem było jedynie podkreślenie fantastycznego klimatu na meczu i znakomitej frekwencji. Doceniam Twój komentarz i przepraszam, jeśli moje słowa mogły zostać odebrane inaczej. Aby nikt już nie wyciągał nieprawdziwej interpretacji, zdecydowałam się skasować wpis. Choć patrząc na to co się dzieje - mało kogo interesuje prawda” - odniosła się do sprawy Kalinowska w serwisie społecznościowym X.
absolutnie nie miałam żadnych złych intencji w swoim wpisie. A w takich właśnie sytuacjach najciężej się bronić 😞Moim celem było jedynie podkreślenie fantastycznego klimatu na meczu i znakomitej frekwencji. Doceniam Twój komentarz i przepraszam, jeśli moje słowa mogły zostać…
— AleksandraKalinowska (@Ola_Kalinowska) March 30, 2025