Tyle trzeba zapłacić za Saida Hamulicia. Wielkiego odrodzenia w Ekstraklasie raczej nie będzie...
2025-03-27 09:58:59; Aktualizacja: 2 dni temu
Widzew Łódź zaryzykował i na początku sezonu sprowadził w ramach wypożyczenia z Toulouse FC Saida Hamulicia. Do cudownego odrodzenia Bośniaka nie doszło. W tej sytuacji najpewniej nie dojdzie do wykupu, o czym więcej opowiedział na kanale Goal.pl Bartłomiej Stańdo.
Urodzony w Holandii napastnik miał swoje „pięć minut” w Ekstraklasie. Rundę jesienną sezonu 2022/2023 okrasił dziewięcioma golami i czterema asystami. Wystarczyło to, by po zaledwie kilku miesiącach Stal Mielec sprzedała go do Toulouse FC za 2,5 miliona euro.
Pobyt na francuskich boiskach był dla 24-latka kompletnie nieudany. Oprócz rozczarowujących występów rozdrażnił swoich zachowaniem kibiców, prowokując ich kilkukrotnie w mediach społecznościowych. Wypożyczenia do Vitesse i Lokomotiwu Moskwa mu nie pomogły.
Historia zatoczyła koło i Hamulić po trudnym czasie znowu wylądował w Ekstraklasie. Tym razem szansę dał mu Widzew Łódź Popularne
Sześciokrotny reprezentant Bośni i Hercegowiny w szeregach czterokrotnego mistrza Polski raczej nie wróci do dawnej formy. Na razie jest wielkim rozczarowaniem. W lidze zagrał tylko jedenastokrotnie. Sam wykluczył się na dłuższy czas, uszkadzając sobie rękę po tym, jak trener nie dał mu zagrać. Jedyną bramkę podczas trwającej kampanii zdobył w rywalizacji z trzecioligową Lechią Zielona Góra w Pucharze Polski.
Widzew zagwarantował sobie podczas lipcowych negocjacji opcję wykupu. Jak przekazał Bartłomiej Stańdo, szanse na to, że Hamulić zostanie w Łodzi są znikome.
- Nie widziałem kontraktu. Nie mogę powiedzieć na 100 procent. Przypuszczam, że jest to około 750 tysięcy euro, bo takie kwoty obiły mi się o uszy. Na pewno taka kwota, na którą się Widzew nie skusi. Ja się dziwię, bo on naprawdę nie jest złym piłkarzem. Tak jak się patrzy czysto piłkarsko. Ma świetne odejście, jako napastnik jest niezły - powiedział dziennikarz portalu sektorwidzew.pl na kanale Goal.pl.