Wisła Kraków przed sezonem celowała przede wszystkim w baraże. Pod Wawelem zdawali sobie bowiem sprawę, że szybki awans do Ekstraklasy nie będzie zadaniem łatwym, ale do odważnych świat należy...\
Na dwie kolejki przed końcem strata podopiecznych Radosława Sobolewskiego do drugiej lokaty, premiowanej bezpośrednią promocją, wynosiła raptem punkt. Trzeba było zatem liczyć na potknięcie Ruchu Chorzów.
W sobotę modły „Białej Gwiazdy” zostały wysłuchane, bo „Niebiescy” dosyć niespodziewanie ulegli na wyjeździe GKS-owi Katowice 1-2. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył w doliczonym czasie gry... wychowanek Wisły Kraków, Dominik Kościelniak.
Ekipa spod Wawelu na dwie kolejki przed końcem ma zatem wszystkie atuty w swoich rękach. Jeśli pokona Zagłębie Sosnowiec i Górnika Łęczna, awansuje bezpośrednio do Ekstraklasy.
Pierwsze z tych starć już w niedzielę. Początek rywalizacji z udziałem podopiecznych trenera Radosława Sobolewskiego zaplanowano punktualnie na 12:40.