Wisła Kraków: Rafał Boguski odszedł z klubu [OFICJALNIE]

Wisła Kraków poinformowała, że po 15 latach z klubem żegna się Rafał Boguski.

Po zakończeniu sezonu w wielu klubach dojdzie do niemałych roszad kadrowych. Podobnie sytuacja ma się w Wiśle Kraków, gdzie szykowana jest rewolucja.

Jej zalążkiem było odejście Petera Hyballi. Niemiecki szkoleniowiec pożegnał się z klubem po blisko półrocznej przygodzie.

Już jakiś czas temu było wiadomo, że to niejedyne pożegnanie z „Białą Gwiazdą". Wisłę opuszcza też jedna z jej legend, a więc Rafał Boguski.

Popularne

Previous

Michał Probierz wybrał podstawowego bramkarza reprezentacji Polski. Koniec rotacji

„To prawdopodobnie jego ostatni sezon w Legii Warszawa”

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

Ryōya Morishita nie dla Legii Warszawa?! Pojawili się chętni na transfer

32-krotny reprezentant Polski „skasowany” przez Michała Probierza

Next

Władze klubu doszły wspólnie z zawodnikiem do wniosku, że nie będą przedłużać współpracy. Oznacza to, że żegna się on z klubem po ponad 15-letniej przygodzie.

36-latek trafił pod Wawel w styczniu 2006 roku. Wówczas to pozyskano go z ŁKS-u Łomża.

Zawodnik na początku nie zdołał przebić się do pierwszego składu, dlatego też wypożyczono go do GKS-u Bełchatów. Po dobrym sezonie wrócił na Reymonta 22.

Od tamtej pory Boguski rozegrał łącznie dla Wisły Kraków 375 spotkań. Strzelił w nich 64 bramki i zanotował 48 asyst. Pod Wawelem sięgnął też po trzy mistrzostwa Polski.

Bardzo często mówi się, że gdyby nie kontuzje, który były jego nieodłącznym elementem, kariera urodzonego w Ostrołęce zawodnika mogła być zdecydowanie bardziej okazała.

Nie można zapomnieć o tym, że 36-latek to także sześciokrotny reprezentant Polski. W koszulce drużyny narodowej strzelił on zresztą trzy bramki: dwie z San Marino i jedną przeciwko Serbii.

Na ten moment nie wiadomo, czy pomocnik zdecyduje się kontynuować przygodę z piłką. Na jego decyzję trzeba będzie jeszcze chwilę zaczekać. Będzie to prawdopodobnie uzależnione od spływających do niego propozycji.