Wisła Kraków zdecydowała w sprawie Radosława Sobolewskiego

„Biała Gwiazda” prowadzona przez 46-letniego szkoleniowca nie osiągnęła w minionych zmaganiach wyznaczonego celu w postaci zameldowania się w Ekstraklasie po poniesieniu porażki w półfinale baraży z ich późniejszym zwycięzcą Puszczą Niepołomice.

Mimo to kierownictwo klubu pozostawiło na stanowisku trenera Radosława Sobolewskiego w nadziei na to, że przy przepracowaniu pełnego sezonu (w poprzednim zastąpił Jerzego Brzęczka) wypełni powierzoną mu misję.

Niestety pierwsze mecze sezonu wypadły blado w wykonaniu Wisły Kraków, która na inaugurację zremisowała z Górnikiem Łęczna (2:2), następnie w kontrowersyjnych okolicznościach pokonała Polonię Warszawa (3:2), zremisowała u siebie ze Stalą Rzeszów (0:0) i w dwóch ostatnich pojedynkach uznała wyższość GKS-u Tychy (0:1) oraz Odry Opole (1:3).

Z tego powodu zaczęto głośno spekulować o zwolnieniu 46-latka w przypadku kolejnego potknięcia w meczu przeciwko Arce Gdynia.

W tym starciu „Biała Gwiazda” pokazała jednak drzemiący w niej potencjał i rozbiła przeciwnika aż 5:1. W tej sytuacji wydanie komunikatu o zakończeniu współpracy ze szkoleniowcem wydałoby się kuriozalne.

I takowe oświadczenie się nie pojawi, przynajmniej na razie, ponieważ Samuel Szczygielski przekonuje, że na poniedziałkowym spotkaniu Rady Nadzorczej TS Wisła Kraków zapadła decyzja o kontynuowaniu współpracy z trenerem Sobolewskim.

Wynika ona nie tylko z rezultatu, ale także ogólnej postawy piłkarzy, którzy zdają się dalej wierzyć w osiągnięcie oczekiwanego rezultatu z dotychczasowym opiekunem.

Na zwolnienie przez niego posady czyha jednak pokaźna liczba szkoleniowców. Spośród nich największe szanse na ewentualne przejęcie „Białej Gwiazdy” daje się Danielowi Myśliwcowi, pożegnanemu przez Stal Rzeszów po zakończeniu sezonu.

W najbliższej serii gier Wisłę Kraków czeka poważny test wiarygodności dla projektu Sobolewskiego, którego zespół z mierzy się z niepokonanym liderem - Miedzią Legnica (1 września o godzinie 20:30).