Wojciech Szczęsny o dramatycznej sytuacji z meczu ze Sportingiem. „Miałem atak paniki”
2023-06-25 21:14:51; Aktualizacja: 1 rok temuWojciech Szczęsny wrócił w „Foot Trucku” wyemitowanym w Canal+ Sport do wydarzeń mających miejsce w trakcie spotkania ze Sportingiem w fazie pucharowej Ligi Europy.
Doświadczony bramkarz nie dokończył pierwszego ćwierćfinałowego meczu „Starej Damy” z lizbońskim zespołem po tym, jak w końcowym fragmencie spotkania zaczął odczuwać ból w klatce piersiowej i miał kłopoty ze złapaniem oddechu.
Cała ta mrożąca krew w żyłach sytuacja zakończyła się na szczęście happy endem, ponieważ nie zdiagnozowano u piłkarza żadnych poważniejszych problemów i ten mógł stosunkowo szybko powrócić do rywalizacji na najwyższym poziomie.
Wojciech Szczęsny wrócił myślami do tego niebezpiecznego zdarzenia w „Foot Trucku” wyemitowanym w Canal+ Sport, gdzie zapewnił, że z jego perspektywy wyglądało to strasznie.Popularne
- W taki najprostszy sposób mogę to opisać tak, że myślałem, że umieram na boisku. Takie miałem odczucie. Poczułem bardzo mocne bicie serca. Nie szybkie, nie czułem jakiejś arytmii, ale czułem bardzo mocne bicie, niepokojąco mocne. To trwało parę minut. Pomyślałem, że poczekam do przerwy i wtedy powiem o tym doktorowi - przyznał.
- Potem zrobiłem sprint poza pole karne i serce zaczęło szybciej bić ze zmęczenia. Czułem, jakby miało mi za chwilę wyjść przez klatkę piersiową. Bardzo się przestraszyłem, miałem atak paniki. Chciałem wziąć oddech, ale nie mogłem i potem tylko czekałem, aż piłka wyjdzie za linię. Nie pamiętam tych ostatnich sekund, zanim opuściłem boisko. Byłem w takim stanie paniki, że nie wiedziałem, co robić - dodał.
Szczęsny opuścił potem jedno spotkanie ligowe i powrócił do bramki Juventusu, kończąc sezon na dziewiętnastu czystych kontach w 40 występach, co uruchomiło zapis o automatycznym przedłużeniu współpracy do 30 czerwca 2025 roku.