Wtedy Śląsk Wrocław zmieni trenera?!

Ostatnie rezultaty Śląska Wrocław źle wpływają na pozycję trenera Ante Šimundžy. Jak przyznał Krystian Pieczara na kanale Meczyki.pl, jego zdaniem do zmiany szkoleniowca może dojść w trakcie zimowej przerwy.

Poprzedni sezon okazał się prawdziwym koszmarem dla Śląska Wrocław. Jeszcze nie tak dawno zespół sięgał po wicemistrzostwo Polski, a rok później musiał przełknąć gorycz spadku.

Klub z województwa dolnośląskiego podszedł więc do aktualnej kampanii z nadziejami na szybki powrót do Ekstraklasy. Mimo piątej pozycji w tabeli sytuacja drużyny na ten moment nie wygląda jednak optymistycznie.

W tle nieustannie dzieją się zawirowania w strukturach właścicielskich, a na boisku pierwszoligowiec od pewnego czasu ma spore problemy z wygrywaniem spotkań.

Popularne

Previous

Wielki powrót do Legii Warszawa?! Ma niedokończoną misję

Ma coraz mniej do powiedzenia w Legii Warszawa. „Jego głos traci na znaczeniu”

Syn 30-krotnego reprezentanta Polski gra w rezerwach Górnika Zabrze. „Pod wieloma względami jesteśmy identyczni”

To będzie pierwszy transfer Marka Papszuna w Legii Warszawa?!

Dawid Szwarga łączony z przenosinami wewnątrz Ekstraklasy. „Opcja numer dwa”

Cyrk z graczem Lecha Poznań? Nie wrócił ze zgrupowania, słuch o nim zaginął

Josué negocjuje z klubem!

Mateusz Borek z ciekawą informacją w sprawie zmian właścicielskich w Wiśle Kraków

Next

Podopieczni trenera Ante Šimundžy w ostatnich trzech kolejkach przegrali z ŁKS-em Łódź oraz Polonią Bytom, a także zremisowali z Pogonią Grodzisk Mazowiecki, tracąc bramkę w ostatnich minutach meczu.

Rozczarowująca postawa Śląska ma naturalnie niekorzystny wpływ na pozycję słoweńskiego szkoleniowca. Swoje spojrzenie na ten temat na kanale Meczyki.pl przedstawił Krystian Pieczara.

Jego zdaniem, gdyby nie zamieszania właścicielskie, to Šimundžy we Wrocławiu mogłoby już nie być. Do zmiany na ławce trenerskiej spadkowicza może jednak dojść zimą.

- Według mnie, jeśli nie byłoby tych tematów związanych ze zmianą właścicielską w Śląsku, to trenera Šimundžy już by nie było. Ze względu na to zamieszanie, to tak naprawdę ma tam decydować - zaczął Pieczara.

- Mają dużo innych spraw na głowie. Oczywiście awans jest sprawą priorytetową, natomiast ja bym do tego podszedł w ten sposób, to wydaje mi się, że trener Šimundžy dokończy, a potem będzie zmiana - przyznał.

Śląsk po siedemnastu rozegranych spotkaniach jest ulokowany na piątej pozycji w tabeli. Straty nie są duże, bo dla przykładu wiceliderujący zespół z Grodziska Mazowieckiego ma w swoim dorobku tylko cztery punkty więcej.