Z Arsenalu do Evertonu?!

Ronald Koeman chce sprowadzić Oliviera Girouda i czeka na decyzję zawodnika w sprawie przyszłości.

Losy Francuza nie są pewne, a napastnik wciąż zwleka z podjęciem ostatecznej decyzji dotyczącej swojego pozostania na Emirates Stadium. Zawodnik dobrze czuje się w Arsenalu, ale chce mieć pewność, że będzie mógł regularnie grać, co jest dla niego szczególnie istotne zważywszy na przyszłoroczny Mundial. Giroud próbuje zorientować się, jaka będzie jego rola w przyszłym sezonie, a na decyzję czeka między innymi Everton.

Menedżer Ronald Koeman chce sprowadzić przynajmniej trzech solidnych graczy przed rozpoczęciem sezonu. Jednym z nich ma być Gylfi Sigurðsson ze Swansea, a atak miałby wzmocnić właśnie Giroud. „Daily Mirror” podaje, że „The Toffees” są gotowi zapłacić za 30-latka nawet 25 milionów funtów.

Snajper „Kanonierów” zajmuje miejsce na szczycie listy klubu z Goodison Park. Jeśli Giroud postanowi zmienić zespół, Everton nie zamierza zwlekać i jak najszybciej zapewnić sobie jego usługi.

Popularne

Previous

POTWIERDZONE: Klub Ekstraklasy rozmawiał na temat transferu Ángela Rodado

Mateusz Borek: To najlepszy trener pracujący w Polsce

POTWIERDZONE: Gonçalo Feio zgłosił się do tego klubu. „Oferował swoje usługi przez naszą dyrekcję sportową”

Nowa „gwiazda” Ekstraklasy. „To nieprawdopodobne, że trafił do niej taki piłkarz”

Jakub Kiwior blisko wymarzonego transferu! Arsenal dał zgodę

„Zerwijcie z nim kontrakt!”. Blaž Kramer wyleciał z pierwszego składu

Rúben Vinagre zdecydowany! Odrzucił trzy oferty z Hiszpanii

To już przesądzone?! Legia Warszawa chce głośnego transferu wewnątrz Ekstraklasy, zaraz może podpisać kontrakt

Next

30-latek już w zeszłym sezonie nie mógł liczyć na tyle minut na boisku, co w poprzednich latach. Udało mu się jednak zanotować 40 występów, w których zdobył 16 bramek i zaliczył siedem asyst.

Siódma drużyna poprzedniego sezonu Premier League jest dość aktywna na tegorocznym rynku transferowym. Do Liverpoolu przeprowadzili się już choćby Wayne Rooney, Davy Klaassen, Michael Keane czy Sandro Ramirez.