Z Pogoni Szczecin do Legii Warszawa. Na razie może tego żałować

2025-03-28 18:21:48; Aktualizacja: 2 dni temu
Z Pogoni Szczecin do Legii Warszawa. Na razie może tego żałować Fot. Mateusz Kostrzewa | Legia Warszawa
Paweł Hanejko
Paweł Hanejko Źródło: Transfery.info

Legia Warszawa w zimowym oknie pozyskała Wahana Biczachcziana, który po dobrym okresie w Pogoni Szczecin, stanowił nadzieję dla ekipy ze stolicy. Jak na razie radzi sobie jednak poniżej oczekiwań i transakcja wydaje się chybiona.

Legia Warszawa w zimowym oknie rozglądała się za wzmocnieniami formacji ofensywnej. Pod uwagę brano różne rozwiązania, a finalnie na Łazienkowską przybył między innymi Wahan Biczachczian. Ormianin to postać znana w Ekstraklasie i spodziewano się po nim naprawdę sporo.

Ćwierćfinalista Ligi Konferencji wziął piłkarza ogranego na krajowym podwórku, wierząc, że ten nie będzie potrzebował okresu aklimatyzacji. Rzeczywistość jest do tej pory nieubłagana.

25-latek rozegrał już siedem spotkań, ale na razie w żadnym z nich nie zdołał wpisać się na listę strzelców. Do tego staje się obiektem krytyki ze strony kibiców, bo ci oczekiwali dużo więcej.

Umowę ma ważną do 31 grudnia 2027 roku, ale czy w takiej dyspozycji zdoła ją wypełnić? Można mieć uzasadnione wątpliwości.

Przed nim bardzo ważne miesiące - musi udowodnić swoją przydatność, bo niewykluczone, iż od nowego sezonu pojawi się w Legii Warszawa nowy trener. Posada Feio jest bowiem chwiejna.

Dyrektor sportowy Michał Żewłakow będzie decydował tak o przyszłości Portugalczyka, jak i Biczachczian. Były gracz Pogoni Szczecin musi zatem potwierdzić możliwości z poprzedniego klubu, bo w innym razie być może już latem dostanie wolną rękę w poszukiwaniu dla siebie nowej drużyny.

Od początku pobytu w Ekstraklasie ma 100 meczów, 15 bramek i 11 asyst.