Z zaskoczenia. Wisła Kraków może go sprzedać za prawie 1,7 miliona złotych

2025-12-31 10:46:24; Aktualizacja: 1 godzina temu
Z zaskoczenia. Wisła Kraków może go sprzedać za prawie 1,7 miliona złotych Fot. Piotr Front / Shutterstock.com
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: calciolecce.it | Bartosz Karcz [X]

Dość niespodziewany krok wykona w karierze młody pomocnik Wisły Kraków, Wiktor Staszak. 19-latek przeniesie się w ramach wypożyczenia do Lecce, które zagwarantuje sobie opcję wykupu. Portal calciolecce.it precyzuje, w grę wchodzi kwota 400 tysięcy euro.

Wiktor Staszak dołączył do Wisły na początku lipca z KKS-u Kalisz. Zgodnie z przewidywaniami miał problemy z wywalczeniem sobie miejsca w kadrze Mariusza Jopa. Więcej czasu spędził zatem w trzecioligowych rezerwach.

„Biała Gwiazda” dostrzegła problem. Jeszcze pod koniec listopada Mariusz Jop nie wykluczał, że dojdzie do wypożyczenia.

- Wiktor będzie z nami jutro na meczu. Jest w dwudziestce na mecz. Spotkał się z ogromną rywalizacją w środku pola i to jest problem, który napotkał. Jest wielu piłkarzy, którzy mogą grać na kilku pozycjach i również w środku pola. Jeżeli chodzi o pomysł na Wiktora, to będziemy o tym rozmawiać jeszcze z dyrektorem sportowym i z samym Wiktorem po zakończeniu spotkań w tym roku. Zobaczymy też, jakie ruchy będą wewnątrz zespołu i podejmiemy taką decyzję, która będzie najlepsza dla piłkarza, czyli taką, która sprawi, że będzie się mógł rozwijać - tłumaczył trener lidera I ligi.

Można było się spodziewać, że Staszak wyląduje raczej w innym polskim zespole. Niespodziewanie jednak pojawiła się propozycja z Italii.

Wszystko wskazuje na to, że 19-latek przeniesie się w ramach wypożyczenia do Lecce, a więc przedstawiciela Serie A. Naturalnie będzie tam brany pod uwagę w kontekście występów w zespołach młodzieżowych.

Włoski zagwarantowali sobie opcję wykupu. Ta zostanie aktywowana w przypadku wpłaty 400 tysięcy euro (w przeliczeniu prawie 1,7 miliona złotych), o czym informuje calciolecce.it.

„W uzupełnieniu sprawy wypożyczenia W. Staszaka, bo trochę jeszcze dopytałem o szczegóły. Te kilkaset tysięcy euro to kwota całości transakcji. Wisła ją zgarnie w całości, jeśli chłopak się tam sprawdzi. To kwestia m.in. terminów płatności, zapisanych w umowie” - nie pozostawił złudzeń Bartosz Karcz.