Zamieszanie w sprawie transferu Patryka Klimali. „Powiedział mi jedno, a kilkanaście godzin później wyszło drugie...”

2024-08-25 12:46:11; Aktualizacja: 3 godziny temu
Zamieszanie w sprawie transferu Patryka Klimali. „Powiedział mi jedno, a kilkanaście godzin później wyszło drugie...” Fot. Pawel Jaskolka / PressFocus
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Piotr Janas [X] | Szymon Janczyk [X]

Przyszłość Patryka Klimali stoi pod ogromnym znakiem zapytania. Napastnik Śląska Wrocław dostał ofertę z Sydney FC, lecz nie wiadomo, czy zamierza ją zaakceptować. „Fakty są takie...” - napisał Piotr Janas.

Transfer Patryka Klimali do Śląska to jedno z największych rozczarowań w Ekstraklasie na przestrzeni ostatnich lat. Napastnik trafiał do Wrocławia w celu wypełnienia luki po szykującym się do odejścia Eriku Expósito. Do powrotu do Polski skusiła go naprawdę atrakcyjna oferta.

Wystarczyła runda wiosenna i jedenaście spotkań bez żadnego gola, by Jacek Magiera odsunął 26-latka od pierwszego zespołu. Od tego momentu przebywa on w rezerwach, nadal pobierając ogromną pensję.

Klimalę łączono ostatnio z kilkoma klubami. Ostatnio na sile przybrał temat przeprowadzki w ramach wypożyczenia do Sydney FC. Pojawiają się jednak w tej kwestii sprzeczne informacje.

W pewnym momencie wydawało się, że niechciany napastnik odrzucił ofertę z Australii, o czym jako pierwszy informował Piotr Janas. Kilkanaście godzin później doszło do zwrotu akcji i dziennikarz „Gazety Wrocławskiej” dokonał korekty mówiącej, że szansa na transfer jest. 

„Żeby była jasność: ja rozmawiałem z samym Klimalą. Czy mógł mnie wypuścić? Nie wiem, nie wykluczam.

Mogło też po drodze coś innego się wydarzyć (np. odpadł mu inny kierunek?), ale fakty są takie, że powiedział mi jedno, a kilkanaście godzin później wyszło drugie…” - napisał Janas na platformie X.

„O, czyli Sydney FC chce, Śląsk Wrocław chce, ale Patryk Klimala nie chce. Wrocławski podatnik nie odetchnie z ulgą. [...] Albo Klimala wziął rewanż na niemiłych ludziach z Wrocławia, albo są w nim dwa wilki. W każdym razie Sydney dalej chce, Śląsk dalej chce, a Klimala, zamiast grać, szuka dużej walizki” - skomentował Szymon Janczyk.