Zamieszanie wokół nowego zawodnika Wisły Kraków. „To są jakieś jaja. Musi nad tym popracować”

2024-03-23 09:58:58; Aktualizacja: 8 miesięcy temu
Zamieszanie wokół nowego zawodnika Wisły Kraków. „To są jakieś jaja. Musi nad tym popracować” Fot. Mikolaj Barbanell / Shutterstock.com
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Transfery.info | Gazeta Krakowska

Wisła Kraków zmierzyła się w sparingu ze Stalą Rzeszów. Pierwszy występ dla „Białej Gwiazdy” zaliczył Billel Omrani, wokół którego powstało spore zamieszanie. Bartosz Karcz z „Gazety Krakowskiej” zwrócił uwagę na nie najlepszą formę fizyczną napastnika. Temat podłapali kibice.

Przed Wisłą Kraków kluczowe miesiące. Awans do Ekstraklasy to niezmiennie główny cel, choć nie będzie to łatwe. Aktualnie ekipa z Grodu Kraka zajmuje czwartą lokatę w tabeli, tracąc sześć punktów do liderującej Lechii Gdańsk.

Wymarzony scenariusz to zakończenie rozgrywek w strefie gwarantującej bezpośredni awans, a więc na dwóch pierwszych pozycjach na podium.

Pomóc w tym zadaniu mają nowi zawodnicy. Zimą kadra Alberta Rude doczekała się czterech wzmocnień. Na Reymonta trafili Anton Czyczkan, Dejvi Bregu, Karol Dziedzic i nowy napastnik, Billel Omrani.

30-letni Algierczyk w przeszłości występował w Olympique'u Marsylia, a potem notował solidne liczby w rumuńskiej ekstraklasie. Wisła liczy na jego doświadczenie w kluczowej fazie sezonu.

Za Omranim pierwszy występ w krakowskim klubie. Dostał szansę w sparingu ze Stalą Rzeszów, pojawiając się na murawie na początku drugiej połowy. 

Urodzony we Francji zawodnik nie popisał się niczym szczególnym, ale i tak wywołał spore zamieszanie. Po piątkowym starciu pojawiły się zarzuty dotyczące jego formy fizycznej.

„[...] Po przerwie mieliśmy liczne zmiany. Na boisku pojawił się m.in. wspomniany Billel Omrani. Miał nawet jedną dobrą okazję, ale głową uderzał niecelnie. Widać też po nim, że musi jeszcze popracować nad… wagą” - napisał Bartosz Karcz w rozmowie z „Gazetą Krakowską”.

„Skoro tak, to ja nie wiem, po co go sprowadzano”, „Typ jest prawie miesiąc w klubie i ma nadal nadwagę. To są jakieś jaja”, „Jak ktoś był, to widział, że Omrani nie jest wart nawet 100 złotych”, „Miał być gotowy po przerwie na kadrę, a tu nawet nie zaczyna sparingu w rezerwowym składzie od początku”, „Czelendż kto więcej schudnie w miesiąc. Szef czy Omrani” - czytamy w komentarzach.