Zbigniew Boniek o „transferze” Marka Papszuna do Legii Warszawa. „Nie jestem przekonany”

2025-11-20 23:15:12; Aktualizacja: 2 godziny temu
Zbigniew Boniek o „transferze” Marka Papszuna do Legii Warszawa. „Nie jestem przekonany” Fot. FotoPyK
Norbert Niebudek
Norbert Niebudek Źródło: Kanał Sportowy

Legia Warszawa szykuje się do zatrudnienia Marka Papszuna. Z rezerwą do tego ruchu podchodzi Zbigniew Boniek, o czym opowiedział w rozmowie z Kanałem Sportowym.

Marek Papszun uzgodnił warunki przyszłej współpracy z Legią Warszawa. Jeśli nic nie stanie na przeszkodzie, obecny trener Rakowa Częstochowa wkrótce złoży podpis na umowie ze stołecznym klubem. Spełnia się więc scenariusz, który jeszcze niedawno wydawał się całkowicie nierealny.

Teraz kluczowa jest decyzja Michała Świerczewskiego, właściciela Rakowa. Gdy tylko da on „zielone światło” na odejście 51-letniego szkoleniowca, strony przejdą do etapu finalizacji operacji.

Taki krok wywołał wiele emocji. Były reprezentant Polski, Zbigniew Boniek, podchodzi jednak do niego z pewnymi zastrzeżeniami.

- Uważam, że byłaby to wielka rysa na wizerunku Marka Papszuna i Legii Warszawa. Uważam, że trener nie powinien zmieniać klubów w trakcie rundy. Ja tego nie widzę. Załóżmy, że Raków przegrywa pod wodzą Papszuna następny mecz ligowy 0:2 lub 0:3, a za pięć dni Lega jedzie do Rakowa i Papszun jest na ławce Legii. Poza tym umówmy się - Legia Warszawa to nie Raków Częstochowa. Fredi Bobic, Michał Żewłakow, Marcin Herra to nie jest Wojciech Cygan. Tak, jakbyś wchodził do innego świata. Nie mam nic przeciwko temu, by Marek Papszun był trenerem Legii, natomiast uważam, że taka zmiana powinna nastąpić po zakończonej rundzie - stwierdził w rozmowie z Kanałem Sportowym.

- Nie wiem też, jaka jest prawda. Może się okazać, że to Świerczewski jest zmęczony Papszunem i razem się nie dogadują. Raków już wybrał następcę, bo mówi się o trenerze Tomczyku z Polonii Bytom.

- Nie wiem, jak do tego podchodzić. Nie ma takiej stabilizacji, normalności. [...] Nie jestem przekonany, że to idealny klub dla niego. W Legii jest inny poziom zarządzania, różni dyrektorzy, różne biura. W Rakowie Marek Papszun decyduje o wszystkim, od A do Z. W Legii to nie jest takie proste - tłumaczy Boniek.