Zbigniew Boniek zachwycony kadrowiczem. „Ani Jan Bednarek, ani Jakub Kiwior tego nie mają”

2023-03-28 19:20:39; Aktualizacja: 1 rok temu
Zbigniew Boniek zachwycony kadrowiczem. „Ani Jan Bednarek, ani Jakub Kiwior tego nie mają” Fot. FotoPyK
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: TVP Sport

Zbigniew Boniek wyraził spory podziw dla występu dowołanego awaryjnie Bartosza Salomona w meczu z Albanią. Były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej wskazał na aspekt, w którym zawodnik Lecha Poznań przewyższa innych obrońców w reprezentacji.

Pierwsze zgrupowanie Fernando Santosa w roli selekcjonera polskiej kadry raczej nie przebiegło najlepiej. Oczywiście, „Biało-Czerwoni” po sromotnej porażce z Czechami zareagowali odpowiednio, pokonując Albanię skromnym wynikiem 1:0.

Polacy przez większość czasu kontrolowali przebieg spotkania, aczkolwiek sami również nie wykreowali sobie zbyt wiele sytuacji. Niestety, ale ponownie to nie był wielki mecz w wykonaniu naszych zawodników.

Tym razem zawiodła przede wszystkim formacja ofensywna, której honor uratował nieoceniony Karol Świderski. Napastnik przedstawiciela Major League Soccer, Charlotte FC, swoją bramką zapewnił drużynie trzy punkty. 26-latek to z pewnością jeden z największych wygranych tego zgrupowania.

Obok niego warto wyróżnić Bartosza Salomona, który dyrygował w poniedziałek grą formacji defensywnej zespołu Santosa. Stoper Lecha Poznań znalazł się w kadrze rzutem na taśmę, otrzymując awaryjne powołanie z powodu urazu Kamila Piątkowskiego.

31-latek w wygranym spotkaniu rozegrał dobre zawody, stając się nieoczekiwanym liderem obrony.

Pod wrażeniem Salomona jest Zbigniew Boniek, który zachwalał go w rozmowie z TVP Sport.

- Ani Jan Bednarek, ani Jakub Kiwior to nie są piłkarze, którzy tworzą formację obronną poprzez swoją charyzmę. To nie są zawodnicy, którzy na boisku kierują innymi. Natomiast Salamon ma ten spokój, doświadczenie, charyzmę i umiejętność kierowania kolegami. Bo to nie jest tak, że jeśli ktoś występuje np. w Arsenalu, to musi być lepszy. Owszem, może być lepszy, ale takiej charyzmy się nigdzie nie kupi - powiedział 67-latek.

- To trzeba w sobie mieć, urodzić się z tym. I wczoraj Salamon emanował tym spokojem, charyzmą. Kierował kolegami, którzy może indywidualnie są troszkę lepsi, grają w lepszych klubach. Ale to on ma na nich większy wpływ niż oni na innych - kontynuował.

Dla Salomona był to dopiero jedenasty występ w reprezentacji. Ostatnio zagrał w niej 24 marca ubiegłego roku w towarzyskim meczu ze Szkocją.