Zlatan Ibrahimović na kursie do niespodziewanego transferu w wieku 41 lat

Zlatan Ibrahimović znajduje się na dobrej drodze do zaliczenia przeprowadzki z Milanu do Monzy - przekonują Santi Aouna i Matthieu Margueritte z „Foot Mercato”.

Reprezentant Szwecji powrócił w styczniu 2020 roku na Stary Kontynent po zaliczeniu dwuletniego epizodu w Los Angeles Galaxy.

Wówczas zaakceptował propozycję nawiązania ponownej współpracy z Milanem, gdzie występował w latach 2010-2012, z zamiarem ponownego wprowadzenia go na szczyt w Serie A.

Zlatan Ibrahimović osiągnął postawiony sobie cel, sięgając w ubiegłym sezonie po mistrzostwo Włoch. Okupił to jednak pojawieniem się problemów zdrowotnych, z którymi w tak zaawansowanym wieku dla piłkarza nie radzi sobie już tak dobrze, jak kiedyś.

Z tego też powodu w obecnych rozgrywkach pojawił się zaledwie czterokrotnie na boisku, co okrasił zdobyciem bramki, dającej mu miano najstarszego strzelca w najwyższej klasie na Półwyspie Apenińskim.

Ten skromny dorobek nie daje mu żadnych nadziei na przedłużenie współpracy z obecnym pracodawcą. Doświadczony napastnik wydaje się być już z tym faktem pogodzony, ale mimo to nie myśli o zawieszeniu korków na kołek, ponieważ zgłosili się po niego jego dobrzy znajomi z poprzedniej ekipy Milanu - Silvio Berlusconi i Adriano Galliani, zarządzający Monzą.

Obaj panowie próbowali już kilkukrotnie namówić 41-latka do dołączenia do „Biancorossi”. Do tej pory ponosili na tym polu porażki, ale teraz coraz więcej wskazuje na to, że ich rozmowy zakończą się osiągnięciem pełnego sukcesu.

Santi Aouna i Matthieu Margueritte z „Foot Mercato” przekonują nawet, że szanse na to wynoszą ponad 90 procent.

Duży wpływ na taki wzrost prawdopodobieństwa dołączenia przez Ibrahimovicia do Monzy ma z pewnością fakt, że ta utrzymała się już w Serie A.