Saudyjska ofensywa próbowała latem wyciągnąć macki również po Victora Osimehna. Napastnik Napoli, który w zeszłym sezonie zdobył 26 bramek w 32 występach w Serie A, przez długi czas był jednym z priorytetów Al-Hila. Jego kandydatura wyprzedzała nawet Neymara.
Mistrzowie Italii nie skapitulowali i nie zgodzili się na wielką ofertę. Wedle informacji sprzed kilku miesięcy zespół z Saudi Pro League oferował za Nigeryjczyka nawet 200 milionów euro, wliczając w to wszelkie dodatki.
Sam król strzelców włoskiej ekstraklasy mógłby zgarnąć za rok gry na Bliskim Wschodzie nawet 40 milionów.
Właściciel „Azzurrich” uciął negocjację bardzo stanowczo i dosadnie. Wystarczył jeden sms Aurelio De Laurentiisa, by zniechęcić Saudyjczyków.
„Wasza oferta może kupić tylko jedną stopę Osimhena. Na przyszły rok myślę, że będziecie w stanie zaoferować 500 milionów i być może przeanalizujemy waszą ofertę, ale powtarzam: być może” - napisał charyzmatyczny producent filmowy.
Osimhen robi tymczasem to, co potrafi najlepiej - strzela gola. W bieżących rozgrywkach zdobył trzy bramki w trzech występach.
Kontrakt 24-latka wygasa 30 czerwca 2025 roku.
Prawdopodobnie przyszłego lata temat transferu odżyje na nowo. Niewykluczone, że do tego czasu snajper przedłuży obecną umowę. Rozmowy w tej sprawie trwają.