Francuski właściciel Sunderlandu Kyril Louis-Dreyfus uchodzi za wielkiego adoratora zarządzania zespołem przez 31-latka, który robi furorę w Ligue 1 od jesieni poprzedniego roku. Z roli asystenta wskoczył za stery Stade de Reims, wykręcając historyczną dla klubu passę 17 meczów bez porażki.
Ostatecznie „Les rouges et blancs” zajęli na koniec zmagań 11. miejsce, zaś obecnie radzą sobie równie dobrze. Po 15 kolejkach meldują się na ósmej lokacie.
Okazuje się, że druga kampania w wykonaniu Stilla na Stade Auguste-Delaune także może zostać niewypełniona. Swoim projektem Belga z angielskim paszportem mocno kusi Sunderland, który zrobił dla niego miejsce po zwolnieniu Tony'ego Mowbraya.
Strony miały odbyć już pierwszą turę rozmów. Zakończyła się ona obiecująco i widać miejsce na zawiązanie współpracy.
Sytuacji pomaga nie najlepsza zapowiedź polityki transferowej w Stade de Reims. Tamtejszy zarząd ponoć nie może się porozumieć z trenerem co do skonkretyzowania celów podczas zimowego okienka. Otwarcie okresu zakupowego rozpoczyna się w Nowy Rok.
Still ma zatem sporo czasu do namysłu. Podjąłby się ciekawego wyzwania, aby przed nadejściem lata spróbować wywalczyć z „Czarnymi Kotami” awans do Premier League.
Przed startem 20. serii gier Championship drużyna plasuje się na szóstym miejscu, gwarantującym udział w barażach o najwyższą klasę rozgrywek. Do strefy dającej bezpośredni awans brakuje jednak aż 18 punktów.
Przyszłościowy szkoleniowiec w przeszłości tylko raz miał do czynienia ze swoim fachem na Wyspach Brytyjskich. Jako 19-latek prowadził młodzieżówkę Preston North End.