Utalentowany skrzydłowy błyszczał w ubiegłym roku w barwach rodzimego Bodø/Glimt i dzięki temu wzbudził zainteresowanie swoją osobą ze strony pokaźnej liczby mocniejszych europejskich drużyn.
Spośród nich do ekspresowego działania związanego z pozyskaniem reprezentanta Norwegii przystąpił AC Milan, który sięgnął po 21-letniego zawodnika niedługo po tym, jak wyeliminował jego drużynę z rywalizacji o awans do fazy grupowej Ligi Europy.
Jens Petter Hauge obiecywał sobie wiele po przenosinach do Włoch, ale niestety w swoim pierwszym sezonie pełnił tylko funkcję rezerwowego i nie zdołał tym przekonać przedstawicieli „Rossonerich” do wiązania z nim dalszych planów na przyszłość.
W związku z tym został wystawiony na sprzedaż i z zaistniałego faktu najbardziej chciało skorzystać kilka niemieckich zespołów. Z tego grona najbardziej zdeterminowany okazał się Eintracht Frankfurt, który ustalił z ekipą z San Siro wszystkie warunki transferu z udziałem skrzydłowego.
Niemieccy i włoscy dziennikarze są przekonani, że 21-latek przejdzie obligatoryjne testy medyczne jeszcze w niedzielę i następnie w poniedziałek zostanie zaprezentowany jako nowy gracz „Die Adler”.
Kwestią sporną pozostają wciąż szczegóły transakcji zawartej pomiędzy obiema drużynami. Fabrizio Romano czy Gianluca Di Marzio sądzą, że operacja odbędzie się na zasadzie transferu definitywnego opiewającego na 12 milionów euro. Z kolei Marc Behrenbeck ze Sky, czy wcześniej „Bild”, są zdania, że Norweg trafi do ekipy z Bundesligi w ramach wypożyczenia z opcją wykupu za 10-12 milionów euro.
Ten spór zostanie najprawdopodobniej rozwikłany już za kilkanaście godzin po tym, jak Eintracht Frankfurt opublikuje stosowny komunikat o zrealizowaniu transakcji z udziałem skrzydłowego.
21-latek żegna się z Milanem po rozegraniu 24 spotkań, w których zdobył pięć bramek i zaliczył jedną asystę.