Ekipa z San Siro dosyć nieoczekiwanie jest liderem tabeli Serie A, a jeśli dzisiaj zdoła ona pokonać Romę, będzie ona miała na swoim koncie pięć zwycięstw w pięciu meczach. Nie dziwi więc fakt, że kierownictwo klubu nieśmiało myśli o sięgnięciu po scudetto.
Paolo Maldini i spółka wiedzą jednak doskonale, że aby cel został zrealizowany, Stefano Pioli potrzebuje jeszcze przynajmniej dwóch wzmocnień. W lecie nie udało się sprowadzić nowego stopera, a zimą „Rossoneri” postarają się zrehabilitować za tę porażkę na rynku transferowym.
Absolutnym priorytetem pozostaje wyceniany przez Fiorentinę na 40 milionów euro Nikola Milenković. AC Milan zamierza skłonić „Violę” do zejścia z ceny, a jeśli się to mu nie uda, celem będzie Germán Pezzella. Za niego klub z Florencji ma oczekiwać „raptem” 12-13 milionów euro.
Serwis internetowy Calciomercato.it donosi, że innym celem uczestnika fazy grupowej Ligi Mistrzów jest kupno nowego atakującego, który w przyszłości miałby zastąpić Zlatana Ibrahimovicia. Mediolańczykom marzy się Mauro Icardi.
Argentyńczyk obecnie zmaga się z kontuzją kolana, ale to nie odstrasza siedmiokrotnego zdobywcy Pucharu Europy, który chciałby pozyskać go już w styczniu. Tym sposobem gracz mógłby wykorzystać doświadczenie „Ibry” i czerpać od niego inspirację.
Jeśli chodzi o 27-latka, w grę wchodzić ma wypożyczenie warte 10 milionów euro z opcją bądź obowiązkiem wykupu za 40 milionów.
Gdyby „Rossoneri” dobili targu z Paris Saint-Germain, dla środkowego napastnika byłby to powrót do Włoch. Z kolei AC Milan zadałby cios odwiecznemu rywalowi - Interowi Mediolan. Zawodnik w przeszłości bronił bowiem barw „Nerazzurrich”, a przez pewien czas był nawet ich kapitanem. Poza tym było mu dane występować w Sampdorii.
Dotychczasowy bilans Icardiego w Serie A to 219 spotkań, 121 goli i 30 asyst. W trwającym sezonie zagrał w czterech meczach i zdobył dwie bramki dla paryżan.