Mimo że problemy zdrowotne nie opuszczają Szweda, jest on najlepszym strzelcem „Rossonerich” w lidze. Jak dotąd w 15 meczach zdobył osiem bramek. Jednocześnie przegapił jednak łącznie aż 12 spotkań.
Klub oraz Stefano Pioli są zadowoleni ze środkowego napastnika, który pełni rolę lidera zarówno na boisku, jak i w szatni. Na byciu punktem odniesienia dla innych mocno zależy samemu piłkarzowi.
Doskonale wiedzą o tym władze Milanu, dlatego zaoferowały one „Ibrze” pozostanie w drużynie na następny sezon w zamian za znaczną obniżkę płacy.
Obecnie 120-krotny reprezentant „Trzech Koron” inkasuje siedem milionów euro rocznie, a w tej chwili jest mu proponowane wynagrodzenie w wysokości 2,5 miliona. Włosi nie zamierzają ponaglać zawodnika w kwestii podjęcia decyzji.
Jak podkreśla Tuttomercatoweb.com, 40-latek chce przede wszystkim utwierdzić się w przekonaniu, że nadal może być ważnym graczem, a wiele w tej kwestii zależy od zdrowia. Jego przyszłość powinna się zatem wyjaśnić dopiero pod koniec bieżących rozgrywek.