Reprezentacja Polski ma za sobą udane Mistrzostwa Świata w Katarze, bo udało się zrealizować cel, jakim było wyjście z grupy. Mimo to jest wiele wątpliwości co do przyszłości Czesława Michniewicza.
Wpływ na to ma wątpliwy styl gry, który prezentowali „Biało-czerwoni”, a poza tym na byłego trenera między innymi Legii Warszawa spadła fala krytyki za tzw. aferę premiową.
W związku z tym ciężko ferować, jaka będzie przyszłość 51-latka. Jak na razie PZPN nabiera wody w usta i nie wyklucza żadnego rozwiązania.
Media z kolei spekulują na temat potencjalnych następców Michniewicza. W tym kontekście wymienia się między innymi Andrija Szewczenkę oraz Marka Papszuna.
Teraz chęć poprowadzenia drużyny narodowej zgłosił... Adrian Mierzejewski. Podzielił się on swoimi pomysłami za pośrednictwem Twittera.
„Jak zostanę selekcjonerem:
- mogę pracować za darmo przez 2 lata,
- gwarantuję awans na EURO2024,
- przy braku awansu wpłacę 1 milion złotych do PZPN
Łączy nas piłka” - czytamy na oficjalnym profilu pomocnika.
Jego wpis ma oczywiście charakter humorystyczny i prawdopodobnie odnosi się do wypowiedzi Michniewicza, który w jednym z wywiadów zapowiedział podobne rzeczy.
36-letni Mierzejewski jest obecnie piłkarzem chińskiego Henan Songshan Longmen, z którego odejdzie wraz z końcem roku. Wcześniej występował też między innymi w Turcji, Zjednoczonych Emiratach Arabskich i Arabii Saudyjskiej. W Polsce grał dla Stomilu Olsztyn, Wisły Płock, Zagłębia Sosnowiec oraz Polonii Warszawa.