Wychowanek Anderlechtu prezentował się w ostatnich latach z bardzo dobrej strony, co wzbudziło zainteresowanie w całej Europie. Pomocnika uważnie obserwują choćby Manchester United, Paris Saint-Germain, Milan czy Fiorentina. Agent zawodnika, Christophe Henrotay, zdradził, iż jego klient poważnie rozważa zmianę klubu, ale wyznał, że mistrzowie Belgii nie oddadzą go łatwo.
- Anderlecht chce go zatrzymać, ale Leander chciałby spróbować nowego wyzwania. Poczekamy i zobaczymy, czy będzie potrafili znaleźć z klubem nić porozumienia, ale sprawa wygląda na trudną - stwierdził przedstawiciel piłkarza w rozmowie z „Foot Mercato”.
Niedawno o potencjalnym transferze 22-latka wypowiedział się dyrektor sportowy Anderlechtu, Herman van Holsbeeck. Potwierdził on wtedy, że klub chciałby zatrzymać swoją gwiazdą, ale jednocześnie zaznaczył, że odpowiednia oferta mogłaby przekonać Belgów do zmiany decyzji. Ta musiałaby wynieść około 30 milionów euro.
Dendoncker trafił do pierwszej drużyny Anderlechtu w 2013 roku. Od tamtej pory środkowy pomocnik wystąpił w niemal 130 spotkaniach, w których zdobył dziesięć goli.