Luis Enrique niedawno zdecydował się na zmiany taktyczne, przez które reprezentant Hiszpanii stracił miejsce w podstawowym składzie. Lewy obrońca na ławce przesiedział chociażby pierwsze z ćwierćfinałowych spotkań Ligi Mistrzów z Juventusem.
Kilka dni temu pojawiły się nawet zaskakujące spekulacje, że 28-latek może opuścić Camp Nou w najbliższym oknie. Katalończycy zainteresowali się bowiem Theo Hernandezem z Atletico, a Alba miałby zostać włączony w transakcję i trafić na roczne wypożyczenie do Madrytu.
Wychowanek Barcelony ucina jednak spekulacje. Po derbach z Espanyolem oświadczył w rozmowie z dziennikarzami, że chce zostać w obecnym zespole na długie lata, nie ukrywając jednak swojego rozczarowania utratą zaufania trenera.
- To jasne, że im więcej gram, tym lepiej. Moim marzeniem od zawsze była jednak gra dla Barcelony, więc planuję tutaj zostać na długo.
- Szczerze powiedziawszy, nie rozmawiałem z trenerem na temat jego decyzji. Nie ukrywam jednak, że zawsze chcę grać, a ja w ostatnim czasie nie grałem tyle, ile bym chciał.
- Rzadkie występy były dla mnie nowością, ale nie ukrywam, że dojrzałem przez ten czas i teraz bardziej cenię każdą minutę na boisku.