Kontrakt 31-letniego obrońcy upływa wraz z końcemu sezonu. Brak zapowiedzi dotyczących przedłużenia umowy z Brazylijczykiem spowodowały lawinę spekulacji na temat jego przyszłego klubu. Odejście Alvesa z klubu mogłoby być problemem dla szkoleniowca "Barcy" Luisa Enrique - wobec podtrzymania przez CAS zakazu transferów w 2015 roku klub nie będzie mógł sprowadzić zawodnika na jego pozycję.
Piłkarz pytany o to, czy jest świadomy konsekwencji swojego odejścia z klubu, odpowiedział następująco:
- To nie mój problem, że Barcelona nie ma gracza, który może mnie zastąpić. To problem klubu - stwierdził Alves.
Jeśli władze "Blaugrany" nie przedłużą kontraktu z Brazylijczykiem, od 1 lipca będzie on wolnym zawodnikiem. Możliwość pozyskania doświadczonego obrońcy za darmo wzbudzi spore zainteresowanie na rynku transferowym. Alves nie potwierdza jednak doniesień o tym, że prowadzi już rozmowy z innymi klubami.
- Nie jestem wolny, moja umowa wygasa dopiero za sześć miesięcy. Nie chce negocjować odejścia. Najpierw poczekam do końca kontraktu i wtedy zobaczymy - powiedział obrońca.