To nie żart. Zdaniem klubu z Pensylwanii, tatuaże stanowią bardzo ważny element sportu - zarówno jeśli chodzi o samych sportowców, jak i kibiców. Tak jak fani wybierają na całe swoje życie drużynę, za którą trzymają kciuki, tak i malunki na ciele są rzeczą stałą. Cóż, ciężko się nie zgodzić z taką argumentacją.
„Aby odzwierciedlić miłość do tatuaży i futbolu, poszukujemy pierwszego w historii klubowego tatuażysty. To posada jedyna w swoim rodzaju, która skierowana jest zarówno do pojedynczych artystów, jak i salonów. Piłkarze, trenerzy, pracownicy biurowi, kibice… Każdy będzie mógł przyjść do ciebie i zrobić tatuaż - zarówno związany z Union, jak i nie” - czytamy w nietypowym ogłoszeniu.
Amerykański klub zdecydował się na oryginalny krok m.in. ze względu na zapytania zawodników przychodzących do klubu odnośnie godnych polecenia miejsc, w których można ozdobić swoje ciało.
- To dla nas bardzo ekscytująca inicjatywa. Rekrutację rozpoczynamy natychmiast. Poszukujemy kogoś z wielkim talentem i szeroką gamą umiejętności. Kogoś, kto nie ogranicza się do robienia jednego typu tatuaży - przyznał Doug Vosik, wiceprezes działu marketingu.
Amerykanie wyznaczają trendy. Pilnie poszukiwany klubowy tatuażysta!
Klub Major League Soccer Philadelphia Union opublikował na swojej stronie nietypowe ogłoszenie. Amerykanie poszukują… tatuażysty.