Włoski szkoleniowiec praktycznie od momentu rozpoczęcia swojej przygody z ławką trenerską Evertonu naciska na władze klubu z niebieskiej części Liverpoolu, aby te sfinalizowały jego pragnienie dotyczące nawiązania współpracy z francuskim pomocnikiem.
61-latek jest wielkim fanem talentu prezentowanego przez dziesięciokrotnego reprezentanta „Trójkolorowych”, którego miał okazję spotkać w czasie swojego pobytu w Paris Saint-Germain.
Wówczas Carlo Ancelotti pozwolił mu zadebiutować w prowadzonej przez siebie ekipie z Parc des Princes i następnie dał Adrienowi Rabiotowi „zielone światło” na udanie się na wypożyczenie do Toulouse, gdzie miał zyskać więcej boiskowego doświadczenia przed rozpoczęciem prawdziwej rywalizacji o miejsce w składzie paryskiej drużyny.
Niestety Włoch został po sezonie 2012/2013 pozbawiony funkcji trenera PSG i jego drogi z Francuzem się rozeszły. Od tego czasu utytułowany szkoleniowiec nie zapomniał jednak o środkowym pomocniku i nieustannie stara się pozyskać go do kolejnych klubów.
Teraz są nim „The Toffees”, którzy byli bardzo bliscy zrealizowania pragnienia 61-latka w trakcie letniego okna transferowego. Wówczas cała operacja została jednak zablokowana przez Andreę Pirlo niedługo po objęciu przez niego sterów w Juventusie.
Drużyna z Goodison Park nie załamała się jednak po tym niepowodzeniu i przed startem nowego sezonu zamierza ponownie rozpocząć starania o pozyskanie Rabiota.
Dziennikarze „France Football” przekonują, ze ekipa z Premier League jest skłonna wyłożyć 30 milionów euro na zakontraktowanie 25-latka.
Środkowy pomocnik wystąpił w 28 spotkaniach w trwających rozgrywkach i strzelił w nich dwa gole oraz zanotował jedną asystę.