Defensywny pomocnik Leeds United jest na Wyspach Brytyjskich nazywany mianem „Pirlo z Yorkshire". Nie wszyscy kibice spoza Anglii zgadzają się z porównywaniem 25-latka do legendarnego rozgrywającego Milanu i Juventusu, ale sam Włoch musi uważać, że coś w tym jest.
Przed rozstrzygającym spotkaniem tegorocznego EURO2020, 116 krotny reprezentant „Squadra Azzurra" skontaktował się z Phillipsem i wysłał mu video, na którym życzy piłkarzowi Leeds „powodzenia w finale i wszystkiego najlepszego". Pośrednikiem między pomocnikami był Jack Harrison, czyli kolega Pirlo z czasów gry w New York City.
Kalvin Phillips był zaskoczony i zachwycony wiadomością od mistrza świata z 2006 roku.
– O mój Boże. Myślałem, że będzie mówił coś o Włochach, ale on tylko życzył mi powodzenia. Wielki szacunek dla niego. Słyszałem, że to bardzo fajny facet. To wspaniałe uczucie, kiedy ktoś po drugiej stronie mówi ci takie słowa, tym bardziej, kiedy jest to tak wielki piłkarz.
Andrea Pirlo był obecny na Wembley podczas finału Mistrzostw Europy, w którym Italia ostatecznie pokonała Anglię po rzutach karnych. Philipps rozegrał pełne 120 minut, ale nie miał okazji wykonywać jedenastki.
W 2020 były piłkarz i trener Juventusu nazwał już 25-latka angielskim pomocnikiem o charakterystyce najbardziej zbliżonej do siebie, ale nadal widział pewne różnice w stylu gry. Fani Leeds idą czasem dalej i poza podaniami à la Pirlo widzą też u swojego ulubieńca pewne cechy Gennaro Gattuso i Kaki. Na wiadomości od nich klubowy kolega Mateusza Klicha musi jednak jeszcze poczekać.