Towarzyskie spotkanie pomiędzy tymi reprezentacjami zostało odwołane na zaledwie dwie godziny przed ustaloną godziną rozpoczęcia. Wszystko to związane było z podejrzeniami policji odnośnie planowanego tego dnia w Hanowerze ataku terrorystycznego.
- Byłam tak samo smutna jak tysiące fanów, którzy mieli bilety na ten mecz. To była trudna decyzja, ale musiała zostać podjęta z powodów bezpieczeństwa. Chcę bardzo podziękować wszystkim mieszkańcom Hanoweru za ogromną pomoc w czasie ewakuacji. Ludzie swoją postawą pokazali, że potrafią się zjednoczyć - powiedziała w swoim środowym wystąpieniu.
Ostatecznie nie odnaleziono żadnych ładunków wybuchowych, nie doszło też do aresztowań.