Arsenal nie dysponował rzekomo zbyt dużym budżetem na transfery, ale tego lata zdecydował się między innymi na wyłożenie ponad 70 milionów funtów na Nicolasa Pépé. Jak na razie drużyna radzi sobie nie najgorzej, choć część kibiców liczyła na to, że choćby właśnie Iworyjczyk będzie prezentował się znacznie lepiej. Menedżer Unai Emery uspokaja jednak krytyków, twierdząc, że gracz potrzebuje czasu. Przy okazji zszedł na temat transferu Fabinho.
- Wydaliśmy pieniądze na Nicolasa Pépé, ale on potrzebuje czasu, żeby zaadaptować się w Premier League - stwierdził Hiszpan, po czym kontynuował temat talentów, które można „wyłowić” we francuskiej Ligue 1.
- Gdy byłem jeszcze we Francji, bardzo podobał mi się Fabinho. Grał wtedy w AS Monaco i chciałem go sprowadzić do Paris Saint-Germain.
- Kiedy przeniosłem się do Arsenalu, również chciałem go pozyskać, znajdował się na naszej liście życzeń, ale on wybrał Liverpool. Przez pierwsze pół roku nie grał tam zbyt często, ale to był czas na adaptację. Teraz jest niesamowity i tego samego chciałbym od Ceballosa i Pépé.
- Potrzebujemy cierpliwości, Pépé się rozwija. Ale to proces, ja w niego wierzę i wiem, że on potrzebuje czasu. Kibice też powinni być cierpliwi.