Arsenal wciąż nie może wrócić na odpowiednie tory. Podopieczni Emery'ego grają w kratkę, a ostatnimi czasy notują serię pięciu meczów bez zwycięstwa. Menedżer zapewnia w rozmowie z mediami, że kierownictwo klubu ma pełne zaufanie wobec jego projektu, ale zakulisowo mimo wszystko działacze poszukują potencjalnych rozwiązań.
Jednym z nich jest zatrudnienie Luisa Enrique. Kataloński „Sport” oraz „Daily Mirror” przekazują, że na Emirates Stadium pojawił się poważny pomysł zatrudnienia byłego trenera Barcelony, a sprawę w swoje ręce wziął dyrektor Raul Sanllehi. Działacz bardzo dobrze zna się z Enrique i chce wykorzystać ten fakt, przekonując go do powrotu na ławkę trenerską. „Kanonierzy” dają sobie czas, a to właśnie może okazać się konieczne, patrząc na okoliczności.
Powrót Enrique na ławkę trenerską stoi pod wielkim znakiem zapytania. O ile Hiszpan wciąż jest jednym z najbardziej pożądanych szkoleniowców na rynku, wątpliwości wzbudza dramat, który przeżywał w ostatnich miesiącach.
49-latek, po przerwie od trenowania, objął w zeszłym roku reprezentację Hiszpanii. Z tą pożegnał się jednak już po kilku miesiącach, a konkretnie w czerwcu tego roku. Enrique zdecydował się porzucić sprawy zawodowe, by móc być bliżej swojej dziewięcioletniej córki, która cierpiała na nowotwór kości. Niestety, dziewczynki nie udało się uratować i ta zmarła 29 sierpnia.
Londyńczycy nie chcą rzecz jasna ingerować w żałobę Enrique, dlatego Sanllehi na spokojnie stara się jedynie zorientować, czy trener w ogóle rozważa potencjalny powrót. Sprawa jest rozwojowa, ale Arsenal ma nadzieję, że prędzej czy później otrzyma pozytywną odpowiedź.