18-letni środkowy napastnik świetnie spisywał się w sezonie 2019/2020 w zespole U-23 Arsenalu, strzelając dziesięć bramek i asystując przy czterech golach w 15 meczach Premier League 2. Wydawałoby się, że naturalnym następnym krokiem dla młodego piłkarza będzie pierwszy zespół, jednak na to się nie zanosi.
Umowa Baloguna obowiązuje do 30 czerwca 2021 roku, a Arsenal, po tym jak nie dogadał się z piłkarzem w sprawie warunków jej przedłużenia, już podjął decyzję, że chce zarobić na jego karcie, a nie oddać za rok na zasadzie wolnego transferu. Wcześniej Ornstein informował, że kość niezgody stanowiła też długość umowy - Arsenal proponował zaledwie 18-miesięczny kontrakt.
Sam Balogun nie był w pełni zadowolony ze współpracy w ostatnim czasie. Zaraz obchodzi 19. urodziny, a nie doczekał się nawet debiutu w pierwszym zespole. Mimo dość regularnych treningów z ekipą najpierw Unaia Emery'ego, a ostatnio Mikela Artety w najlepszym przypadku znalazł się na ławce rezerwowych podczas meczu Pucharu Ligi przeciwko Nottngham Forest we wrześniu 2019 roku.
Arsenal przy okazji sprzedaży Baloguna chce zapewnić sobie wysoki procent od kolejnego transferu piłkarza, który na stopniu seniorskim może reprezentować Anglię lub Stany Zjednoczone.
Nie wiadomo jeszcze, gdzie może trafić młody napastnik. W zimowym oknie Brentford złożyło ofertę w wysokości pięciu milionów funtów, jednak została ona odrzucona.