Były pomocnik Juventusu skończy w maju 31 lat. W takim wieku piłkarze zaczynają powoli myśleć o zawieszeniu butów na kołku i snują plany na dalsze życie. Nie inaczej jest w przypadku Chilijczyka, który ma jednak konkretny plan na ostatnie lata swojej przygody z piłką, której jak na razie nie planuje kończyć.
- Kiedy skończę karierę? Chcę grać do 36., może do 37. roku życia w Europie, a następnie przenieść się może na rok do Chile, by zagrać dla mojego zespołu, Colo Colo - mówi Vidal w rozmowie z „Kickerem”.
Vidal trafił do Bayernu w 2015 roku po tym jak przegrał wraz z Juventusem w finale Ligi Mistrzów przeciwko Barcelonie. Po transferze pomocnik przyznał, że wybrał propozycję z Monachium właśnie ze względu na możliwość triumfu w Champions League. Do tej pory ta sztuka mu się nie udała, a po przyjściu do klubu Leona Goretzki Chilijczyk może mieć większe trudności w wywalczeniu miejsca w składzie. To jednak wcale go nie zraża.
- Bayern to wszystko, czego potrzebuję. Myślę tylko o Bayernie. Moim wielkim marzeniem jest zwycięstwo w Lidze Mistrzów. To właśnie dlatego tutaj przyszedłem.
- Goretzka? Na ten moment trudno powiedzieć jak i gdzie będzie występować. Należy czekać, zobaczymy co się wydarzy. Jasne, że to piłkarz światowej klasy, w przeciwnym razie nie przychodziłby do Bayernu. W ciągu ostatnich trzech lat pokazywałem na co mnie stać. Porozmawiam z ludźmi z klubu, jesteśmy na dobrej drodze.
- Zwycięstwo w lidze jest przyjemne, ale ten klub potrzebuje więcej. Musimy celować w Bundesligę, DFB Pokal oraz Ligę Mistrzów. Wygranie Champions League byłoby wielkim sukcesem. Nasi dyrektorzy nie muszą wydawać dużo pieniędzy na rynku, ponieważ nam ufają i wiedzą, iż już obecni zawodnicy mogą wygrywać trofea. To świadczy o klasie Bayernu.